tag:blogger.com,1999:blog-55905687260233393122024-03-13T03:52:12.440+01:00avrland.it - nic co nerdowskie nie jest mi obceStrona ta jest historią ścieżki którą przeszedłem nim dotarłem do obecnej zawodowej pozycji embedded developera. W razie propozycji albo pytań zapraszam na maila: marcinpopko@outlook.com albo Linkedina (link po prawej stronie)Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.comBlogger73125tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-82488224890229412182016-04-03T20:08:00.003+02:002023-01-12T12:41:23.586+01:00Atmel SAM L21 Xplained Pro - Wstęp - Ośla łączka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-e9lySWeDFus/Vv1g7_E2_NI/AAAAAAAAD1A/zyJQO7Cx9jglbkgoEI-tghHsSKMhlFWFw/s1600/1933408_1111826808862064_8085770412416937288_o.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="https://4.bp.blogspot.com/-e9lySWeDFus/Vv1g7_E2_NI/AAAAAAAAD1A/zyJQO7Cx9jglbkgoEI-tghHsSKMhlFWFw/s640/1933408_1111826808862064_8085770412416937288_o.jpg" width="640" /></a></div>
<b><br /></b>
<b>Od czterech lat tworzę cuda niewidy na mikrokontrolerach, w większości 8-bitowych AVR'ach. Jednak przychodzi taka chwila w której myślisz sobie: a może by </b><b>pójść o krok dalej, poznać więcej, doświadczyć czegoś nowego? Dzięki uprzejmości firmy JM Elektronik rozpocząłem nowy rozdział w mojej książce przygód z mikrokontrolerami. Ośla łączka z zestawem Atmel SAM L21 Xplained Pro, bo od czegoś trzeba zacząć.</b><br />
<b></b><br />
Zestaw ten w zamyśle ma pozwolić na poznanie wszystkich możliwości badanego procesora przed wdrożeniem go do jakiegoś potężnego projektu, czy urządzenia które będą produkowane na większą skalę. Wypuszczono jeszcze pełno modułów (jak w Arduino) pozwalających poszerzyć możliwości o BLE, WIFI, klawiaturę, dodatkowe guziki itd. itd... Jako że platforma jest mega niszowa, moja ośla łączka będzie bardziej opowieścią o tym, jak odkrywam jeszcze głębiej świat mikrokontrolerów, niźli jakimś poradnikiem dla świeżaków od deski do deski.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-I2jxNDnCse0/VwD7k06yhHI/AAAAAAAAD1U/8uVywWycqG4hpXxXwzkg1Fh8u8PfWhp2A/s1600/postep_techniczny_2014-01-05_12-27-29.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://4.bp.blogspot.com/-I2jxNDnCse0/VwD7k06yhHI/AAAAAAAAD1U/8uVywWycqG4hpXxXwzkg1Fh8u8PfWhp2A/s400/postep_techniczny_2014-01-05_12-27-29.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Na wstępie chciałbym powiedzieć: czym do diaska się różni taki mikrokontroler od poczciwej Atmegi8? Prawie dwoma dekadami postępu technologicznego. Jest więcej pamięci na program, jest więcej ramu, więcej peryferii, więcej, więcej! Daje to zdecydowanie większe pole do popisu (czy jak kto woli mniejszą konieczność na optymalizacje projektów).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-c-OwTXU4_oE/VwD8spboZCI/AAAAAAAAD1c/tg4JhBCzHCYv_9H3lXHvnCyT3wyT4M2bA/s1600/mirkokontroler_nowy.PNG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://2.bp.blogspot.com/-c-OwTXU4_oE/VwD8spboZCI/AAAAAAAAD1c/tg4JhBCzHCYv_9H3lXHvnCyT3wyT4M2bA/s640/mirkokontroler_nowy.PNG" width="640" /> </a> </div>
<br />
Z najciekawszych dodatków w porównaniu do staruszka AVR'a znalazłem:<br />
- 16 niezależnych przerwań zewnętrznych z (prawie) dowolnego pinu mikrokontrolera (w atmedze "ósemce" było ich aż 2)<br />
- debugger pozwalający na żywo analizować program na działającym układzie - w przypadku avrów i ISP nie było takiej opcji<br />
- 12 bitowy przetwornik cyfrowo-analogowy - prosta droga do stworzenia generatora przebiegów, czy odtwarzacza empetrójek bez PWMa<br />
- wbudowany zegar RTC, na płytce testowej widać sam kwarc z bateryjką od pamięci - nie potrzeba zewnętrznego scalaka, jak w przypadku Atmegi8<br />
- rozbudowane timery, liczniki <br />
- obsługa USB<br />
- nie ma o dziwo pamięci EEPROM<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/---6U33gkWRU/VwD9dEcsb6I/AAAAAAAAD1k/07ylwdEFlWMqt13Z-lWNFzDV7Jz837_6w/s1600/mirkokontroler_stary.PNG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="133" src="https://4.bp.blogspot.com/---6U33gkWRU/VwD9dEcsb6I/AAAAAAAAD1k/07ylwdEFlWMqt13Z-lWNFzDV7Jz837_6w/s320/mirkokontroler_stary.PNG" width="320" /></a></div>
<br />
Co ma wspólnego "nowy" mikrokontroler ze starą Atmegą?<br />
Nadal piszemy program, który ładujemy do pamięci flash. Nie ma żadnego systemu operacyjnego (wyjątkiem jest RTOS), nie ma żadnego dysku. Jest to mikrokontroler na wypasie, ale wciąż nie można nazwać tego komputerem płytkowym, jakim jest np. Raspberry Pi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-rlmAsaLAKTo/VwD9veGmRmI/AAAAAAAAD1o/7h781V5wuWMRp30D2Ih1yi5njEZa7Pmvw/s1600/LED_blink_320.gif" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-rlmAsaLAKTo/VwD9veGmRmI/AAAAAAAAD1o/7h781V5wuWMRp30D2Ih1yi5njEZa7Pmvw/s1600/LED_blink_320.gif" /></a></div>
<br />
Tak więc jak mówi staropolskie przysłowie: <b>"Początek z każdą platformą sprzętową od zamigania diodą rozpocznij"</b>. Producent przygotował własne IDE Atmel Studio, bazujące na Visual Studio od Microsoftu. Jako że już trochę w nim pracowałem szykując projekty w dotnecie, poczułem się trochę jak w domu. Po wpięciu płytki do komputera środowisko automatycznie mi ją wykryło, po czym dało automatycznie do wyboru opcje co by tu z nią zrobić.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-NbxO-tQgHG8/VwEHYWPt5PI/AAAAAAAAD18/qKtXBtw6llAUOKhGfA4GqrDMVFYMrEaYw/s1600/AS1.PNG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="186" src="https://2.bp.blogspot.com/-NbxO-tQgHG8/VwEHYWPt5PI/AAAAAAAAD18/qKtXBtw6llAUOKhGfA4GqrDMVFYMrEaYw/s400/AS1.PNG" width="400" /></a></div>
<br />
Po wyborze przykładowego programu z listy, odpala nam się projekt tak jak w Visualu. Możemy działać.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-FuRRl0evd2A/VwEHwbAKLXI/AAAAAAAAD2A/fz-kST8VE5Q5dBYSWQ6ZbroJ7hVuWnirA/s1600/AS2.PNG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-FuRRl0evd2A/VwEHwbAKLXI/AAAAAAAAD2A/fz-kST8VE5Q5dBYSWQ6ZbroJ7hVuWnirA/s640/AS2.PNG" width="640" /></a></div>
<br />
Warto tu wspomnieć kilka słów o ASF, czyli frameworku od Atmela. Jest to zestaw gotowych bibliotek, szmerów bajerów umożliwiających odpalenie znacznie znacznie więcej przy użyciu jednej linijki.<br />
<br />
Przykładowa inicjalizacja pinu. Generujemy strukturę do której wpisujemy standardowe dane, po czym zmieniając jej kolejne elementy tworzymy wzór dla funkcji uruchamiającej pin w mikrokontorlerze.<br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><br /></span></b>
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;">struct port_config pin;</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;">port_get_config_defaults(&pin);</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;">pin.direction = PORT_PIN_DIR_OUTPUT;</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;">port_pin_set_config(PIN_PA10, &pin);</span></b><br />
<br />
Program od migania diodą przedstawia się następująco, jest parę różnic w stosunku do avrgcc, jednak nie ma zbyt dużej filozofii.<br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><br /></span></b>
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;">int main(void)</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;">{</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>system_init();</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>delay_init();</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>struct port_config pin;</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>port_get_config_defaults(&pin);</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>pin.direction = PORT_PIN_DIR_OUTPUT;</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>port_pin_set_config(LED0_PIN, &pin);</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>port_pin_set_output_level(LED0_PIN, LED0_INACTIVE);</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>while (true) {</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>port_pin_toggle_output_level(LED0_PIN);</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>delay_s(1);</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>}</span></b><br />
<b><span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #181a1b; background-color: white;">}</span></b><br />
<span data-darkreader-inline-bgcolor="" style="--darkreader-inline-bgcolor: #999900; background-color: yellow;"><br /></span>
Trochę bardziej zaawansowany program z przerwaniem zewnętrznym. Możemy przypisać takowych 16 do prawie każdego pinu i są one wywoływane spoza pętli main, podobnie jak w przypadku avrów. Program jest deko dłuższy i wrzucam go w postaci screenów (klik aby powiększyć). Program robi tyle, że po wciśnięciu przycisku PB05 wywoływane jest przerwanie w którym badany jest stan tego przycisku. Dodatkowo miga sobie w pętli głównej druga dioda. Wiem, program nie należy do najmądrzejszych, ale wystarczyło mi to do nauczenia się działania całego mechanizmu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-LPQPZstJU3k/VwEQ_iOgdFI/AAAAAAAAD2U/Lxd6FsP3nSA9-0gSMvD0UXtNueP1mqJdg/s1600/program1.PNG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="153" src="https://2.bp.blogspot.com/-LPQPZstJU3k/VwEQ_iOgdFI/AAAAAAAAD2U/Lxd6FsP3nSA9-0gSMvD0UXtNueP1mqJdg/s320/program1.PNG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-za1lNhSsoJ8/VwERA-fMX1I/AAAAAAAAD2Y/Sg6gbyzq7IAC3brUV1Nt1NpJZlPRBWjZA/s1600/program2.PNG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="156" src="https://3.bp.blogspot.com/-za1lNhSsoJ8/VwERA-fMX1I/AAAAAAAAD2Y/Sg6gbyzq7IAC3brUV1Nt1NpJZlPRBWjZA/s320/program2.PNG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Cóż mogę powiedzieć po pierwszych godzinach z Atmel SAM L21 Xplained Pro? Całkiem zaawansowana płytka, nada się na jakiś odważny złożony projekt (ciągle mi chodzi po głowie generator przebiegów elektrycznych). Temat ogólnie jest godny dalszego rozwinięcia i będę nad nim w dalszym ciągu pracował. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-K3wLlE1QSHg/VwESYP59P5I/AAAAAAAAD2k/lobdL5yLokwFPETt-4BpYLyMiapg05lJg/s1600/IMG_20160403_144851.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://4.bp.blogspot.com/-K3wLlE1QSHg/VwESYP59P5I/AAAAAAAAD2k/lobdL5yLokwFPETt-4BpYLyMiapg05lJg/s640/IMG_20160403_144851.jpg" width="640" /></a></div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-26889364759269433602016-02-26T17:10:00.001+01:002017-03-15T17:29:18.110+01:00Rasperry Pi - stan komputerka na wyświetlaczu OLED SSD1306<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-j8RcdjNTQmE/VtA716FD2DI/AAAAAAAADzc/Q1l_mEc3nxc/s1600/IMG_20160220_121708.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="161" src="https://1.bp.blogspot.com/-j8RcdjNTQmE/VtA716FD2DI/AAAAAAAADzc/Q1l_mEc3nxc/s400/IMG_20160220_121708.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad adaptacją dość małego wyświetlacza OLED. W technologie ubieralne na pewno się udawać nie będę, a sam wyświetlacz do automatyki średnio się nada. Postanowiłem wykorzystać go do równie małego Raspberry Pi Zero, tworząc z jego użyciem swoistą "deskę rozdzielczą" tego komputerka. Pomysł jest w fazie rozbudowy, ale już wygląda na tyle fajnie, że postanowiłem się nim podzielić. Wyświetla trzy wartości: zajętość CPU, ramu i obecny adres IP w sieci lokalnej.</b><br />
<br />
Co należy zrobić aby odpalić wspomniany wyświetlacz? Zakładam że posiadasz Raspberry Pi w wersji B1, B+1 albo Zero. W pierwszej trzeba uruchomić moduł I2C. Postępujemy zgodnie z poradnikiem na stronie:<a href="https://learn.adafruit.com/adafruits-raspberry-pi-lesson-4-gpio-setup/configuring-i2c"> https://learn.adafruit.com/adafruits-raspberry-pi-lesson-4-gpio-setup/configuring-i2c</a><br />
Dogrywamy biblioteki od GPIO, grafik w pythonie jak i samych sterowników od SSD1306. Wystarczy wklepać komenda po komendzie poniższy zestaw:<br />
<br />
<i>sudo apt-get update<br />sudo apt-get install build-essential python-dev python-pip</i><br />
<i>sudo pip install RPi.GPIO </i><br />
<i>sudo apt-get install python-imaging python-smbus</i><br />
<i>sudo apt-get install git </i><br />
<i>git clone <a href="https://github.com/adafruit/Adafruit_Python_SSD1306.git">https://github.com/adafruit/Adafruit_Python_SSD1306.git</a> </i><br />
<i>cd Adafruit_Python_SSD1306 </i><br />
<i>sudo python setup.py install</i><br />
<i>sudo pip install psutil</i><br />
<br />
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">Pobieramy moją paczkę ze skryptem: <a href="http://1drv.ms/1T02KuB">http://1drv.ms/1T02KuB</a>, rozpakowujemy ją do /home/pi/ Podpinamy nasz wyświetlacz zgodnie ze schematem, filozofii co prawda nie ma, ale zamieszczam dodatkowo pinout maliny. Trzeci dotyczy również RPi Zero, są to dokładnie te same piny.</span></span><br />
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-LzrLstJaBIc/VtA9srnRzvI/AAAAAAAADzo/vf-HZEMtv9k/s1600/headery.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="253" src="https://1.bp.blogspot.com/-LzrLstJaBIc/VtA9srnRzvI/AAAAAAAADzo/vf-HZEMtv9k/s400/headery.PNG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">OLED LCD <-> Raspberry Pi</span></span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">SDA <-> SDA1 (pin nr.3)</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">SCL <-> SCL1 (pin nr.5)</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">VCC <-> 5V (pin nr. 2 lub 4)</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">GND <-> GND (tu mamy do wyboru do koloru: 6,9,14,20,25,34,39)</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">Skrypt uruchomiamy komendą:<b> sudo python oled.py </b>Jeśli wszystko jest w porządku, na wyświetlaczu powinien pojawić się stan jak na moim pierwszym zdjęciu. </span></span><span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace"> </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">No fajnie, ale co zrobić żeby nie odpalać tego ręcznie za każdym razem po uruchomieniu Maliny? </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-lYEwugG7-CQ/VtBEBJUGvjI/AAAAAAAADz8/AADubCYfyBI/s1600/autowywo%25C5%2582ywanie.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="228" src="https://4.bp.blogspot.com/-lYEwugG7-CQ/VtBEBJUGvjI/AAAAAAAADz8/AADubCYfyBI/s640/autowywo%25C5%2582ywanie.PNG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tak to powinno wyglądać</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">Jest też i na to patent. Otwieramy na RPi plik komendą: <b>sudo nano /etc/rc.local. </b>Przed ostatnią linijką dodajemy polecenie wywołania skryptu, z kompletnym adresem gdzie się znajduje oraz znakiem & na końcu. Przyciskając CTLR+O wywołujemy zapis pliku, dajemy enter, potem wychodzimy z notatnika CTRL+X. Po uruchomieniu ponownie, skrypt powinien ruszyć już automatycznie. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">W razie problemów zapraszam do kontaktu, służę pomocą :)</span></span><br />
<br />
Pozdrawiam,<br />
Marcin<br />
<br />
<span class="editor-monospace"><span class="editor-monospace">Źródła, z których bezczelnie ściągałem na potrzeby tego artykułu:</span></span></div>
<a href="https://learn.adafruit.com/">https://learn.adafruit.com </a><br />
<a href="http://raspi.tv/">http://raspi.tv</a>Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-64875397182469115962016-02-22T09:35:00.000+01:002016-02-22T09:35:09.690+01:00Raspberry Pi Python - programowanie w przeglądarce dzięki Adafruit webIDE<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-EcT8ldq-pc4/VsWUiGWBuAI/AAAAAAAADyo/wtebyqqhXCU/s1600/Przechwytywanie.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="230" src="https://3.bp.blogspot.com/-EcT8ldq-pc4/VsWUiGWBuAI/AAAAAAAADyo/wtebyqqhXCU/s640/Przechwytywanie.PNG" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Każdy kto programował w Pythonie na Raspberry Pi, zastanawiał się dlaczego działa to tak nieintuicyjnie. No bo niby jak to ugryźć? Na wariata przez konsole dziubać? Czy może otworzyć sesję VNC i klikać z poziomu wirtualnego pulpitu? Ani jedno ani drugie rozwiązanie nie należą do mega wygodnych opcji. Na szczęście Adafruit przygotowało dość fajne miniśrodowisko programistyczne działające z przeglądarki - Adafruit webIDE.</b><br />
<br />
Nie jest to jakieś wielki odkrycie, ponieważ dodatek ten już ma co nieco czasu, ale warto zwrócić na nie uwagę. Wszystko instaluje się jedną komendą poprzez ssh, do pracy wymaga również konta na bitbucket (taki odpowiednik githuba). Obsługa jest prosta, tworzymy projekt, tworzymy plik ze skryptem, odpalamy go potem w konsoli jednym klikiem z przeglądarki.<br />
<b> </b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-nGtD8B-t-TU/VsWd16RSgMI/AAAAAAAADy4/819hE-_IN5w/s1600/debug.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="275" src="https://4.bp.blogspot.com/-nGtD8B-t-TU/VsWd16RSgMI/AAAAAAAADy4/819hE-_IN5w/s640/debug.PNG" width="640" /></a></div>
<b> </b><br />
webIDE posiada również planowy wywoływacz skryptów, który odpala skrypt w wybranych ramach czasowych. Możliwości tego miniśrodowiska są dość spore, do tego nie musimy nic wgrywać do stronie naszego peceta - jak dla mnie bomba. Cóż więcej dodawać, bierzcie i kodujcie :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-9AT_HtEnoAM/VsWhvM3ymDI/AAAAAAAADzE/-DgeAH_sIwA/s1600/wywo%25C5%2582ywacz.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="263" src="https://1.bp.blogspot.com/-9AT_HtEnoAM/VsWhvM3ymDI/AAAAAAAADzE/-DgeAH_sIwA/s400/wywo%25C5%2582ywacz.PNG" width="400" /></a></div>
<br />
Szerszy opis instalacji znajdziecie na stronie Adafruit: <b><a href="https://learn.adafruit.com/webide/installation">https://learn.adafruit.com/webide/installation</a>, </b>jednak podpowiem, że sprowadza się ona do wklepania poniższej komendy w konsoli:<br />
<div class="prettyprint linenums">
<span style="background-color: yellow;"><b><span class="pln">curl https</span><span class="pun">:</span></b><span class="com"><b>//raw.githubusercontent.com/adafruit/Adafruit-WebIDE/alpha/scripts/install.sh | sudo sh</b></span></span></div>
<b> </b><br />
Jeśli okaże się że macie zajęty domyślny port 80 (np. zainstalowany apache), instalator przerzuci webIDE na inny port (w moim przypadku był to 8090).<br />
<br />
Dzięki za uwagę!<br />
<br />
<b>P.S. Zbieram powoli siły po operacji, z dnia na dzień jest coraz lepiej. Dzięki za życzenia zdrówka na fanpage'u, dzięki za wsparcie :) Napędza mnie to mega do dalszego działania. I'm back!</b>Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-50321221730560762652015-11-10T19:32:00.001+01:002015-11-10T19:34:25.391+01:00Najprostszy pecetowy oscyloskop na bazie Arduino UNO <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-cPISYUvzdHk/Vj-b3Mx_wqI/AAAAAAAADuM/hvEJvJQ7iI0/s1600/oscyloskop-cyfrowy-axiomet-ax-ds1022c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="235" src="http://3.bp.blogspot.com/-cPISYUvzdHk/Vj-b3Mx_wqI/AAAAAAAADuM/hvEJvJQ7iI0/s400/oscyloskop-cyfrowy-axiomet-ax-ds1022c.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Jednym z najbardziej brakujących przyrządów w moim warsztacie jest oscyloskop. Nieraz brakuje mi tej możliwości zauważenia pewnych trendów, pewnych zjawisk w obwodzie, których bez tego urządzenia zobaczyć nie mogę. Jako że jeszcze własnego oscyloskopu się nie dorobiłem, zacząłem szukać alternatyw. Pomyślałem o Arduino. Znalazłem parę projektów, chodzących mniej lub bardziej, ale najbardziej spodobał mi się projekt autorstwa niejakiego <b>azo747 </b>ze strony<br />
<b><a href="http://sourceforge.net/projects/scopino">http://sourceforge.net/projects/scopino</a> </b><br />
Co prawda parametrami taki oscyloskop dupy nie urywa, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="http://a.fsdn.com/con/app/proj/scopino/screenshots/scope%2003.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://a.fsdn.com/con/app/proj/scopino/screenshots/scope%2003.png" height="217" width="320" /></a></b></div>
<b>
</b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Implementacja urządzenia jest banalna. Wgrywamy projekt Arduino na płytkę, odpalamy program, wybieramy port com, na którym nasze UNO figuruje i tyle. Można się pokusić o jakiś dzielnik napięcia dla wartości wyższych niż 5V albo dodanie składowej stałej na jakimś wzmacniaczu operacyjnym do badania sygnałów przemiennych. W najbliższym czasie pokuszę się o stworzenie takowej dostawki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-OyintJiyhsU/VkI4p_2Rw5I/AAAAAAAADuk/FOosfjtpd9I/s1600/10551716_1040610075983738_8608942033758915648_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://1.bp.blogspot.com/-OyintJiyhsU/VkI4p_2Rw5I/AAAAAAAADuk/FOosfjtpd9I/s320/10551716_1040610075983738_8608942033758915648_o.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-30395356290385397662015-11-09T17:35:00.000+01:002015-11-09T17:35:41.088+01:00Tydzień bez smartphona - jak go przeżyłem?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-QVzFHxrHH8w/Vj-WjgBpsDI/AAAAAAAADt8/Ap9SHHMNNIM/s1600/11221709_1038233206221425_8108545029810614041_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-QVzFHxrHH8w/Vj-WjgBpsDI/AAAAAAAADt8/Ap9SHHMNNIM/s640/11221709_1038233206221425_8108545029810614041_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<b><br /></b></div>
<div dir="ltr">
<b>Rachuj nie rachuj, smartphony stały się częścią naszej rzeczywistości. Wszyscy ich używają, gdzie się nie obejrzysz ktoś pyka paluchem w dotykowy ekran. W większości ludki pykają w jakieś strony ze śmiesznymi obrazkami, albo scrollują Facebooka. Sam zacząłem dostrzegać u siebie ten trend, że przez większość czasu używam smartphona do pierdół. Pierdół, których tak naprawdę nie potrzebuje i w żadnym stopniu nie rozwijają we mnie niczego. Dlatego aby chociaż trochę od tych smartphonowych bodźców odpocząć, odstawiłem na tydzień swojego LG L90 na rzecz "iPhona roku 2005" - Sony Ericssona K750i. </b></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Pierwsza reakcja po wzięciu Soniaka do ręki? Szukanie przycisku do blokowania telefonu! Jakiegokolwiek smartphona byśmy nie wzięli, usypiamy/budzimy go do życia pojedynczym klikiem, przeważnie z boku obudowy. Tu takiego rozwiązania próżno szukać, żadnych <b>bocznych klików</b>, żadnych <b>slide-to-unlocków</b>, ponieważ mamy tu staroszkolną kombinację klawiszy z dwóch skrajnych rogów klawiatury. </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://static.guim.co.uk/sys-images/Music/Pix/pictures/2010/10/25/1287998203574/Walkman-006.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://static.guim.co.uk/sys-images/Music/Pix/pictures/2010/10/25/1287998203574/Walkman-006.jpg" height="192" width="320" /></a></div>
<div dir="ltr">
<b><span style="font-size: x-large;">Muzyka jest najważniejsza.</span></b></div>
<div dir="ltr">
Pamiętam ten szpan, empetrójka w telefonie! Już nie trzeba było nosić oddzielnego urządzenia. To było coś, do tego 1GB pamięci wymiatał. Muzyka w Sony Ericssonie wciąż mi się podoba, jakością nie ustępuje obecnym chinolom. Para oryginalnych słuchawek, która uchowała mi się w stanie niemalże "nówka fófka nie śmigane" również spisują się fajnie. Dedykowane przyciski do przełączania/pauzowania/zmiany głośności piosenek są również na plus - bez problemów można nimi zarządzać nie wyjmując telefon z kieszeni. Te w obecnych smarthphonach są malutkie, w kieszeni ciężko je wyczuć.<br />
Jedyna wada Sony Ericssona do jakiej można się przyczepić, to dedykowany port gdzie te słuchawki wpinamy. Z czasem zatrzaski po prostu się wyrabiają i przestają dobrze kontaktować. K750i nie posiadał jeszcze automatycznego wyłączania muzyki przy wypięciu słuchawek, toteż czasem w autobusie przypadkiem możemy zagrać na głośniku. </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ecx.images-amazon.com/images/I/811PyLh3cfL._SX522_.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://ecx.images-amazon.com/images/I/811PyLh3cfL._SX522_.jpg" height="189" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b><span style="font-size: x-large;">Zjednoczona rewolucja</span></b></div>
<div dir="ltr">
Jednakowe złącze <b>micro-usb</b> i <b>mini-jack</b> we wszystkich obecnych smartphonach to najlepsza rzecz jaka mogła się przydarzyć urządzeniom nowej generacji. Nie potrzebujemy żadnych przejściówek a i ładowarkę możemy pożyczyć od kogoś bez znaczenia czy ma Samsunga, LG, Sony czy jakąkolwiek inną markę. No właśnie, ładowarkę...</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-MSuu0YlHueo/Vj-PU0-PJiI/AAAAAAAADtU/6MIjbW3R2Wo/s1600/wpx_b5b429cdb5ceedc8de4e19f5d7500fd8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="309" src="http://2.bp.blogspot.com/-MSuu0YlHueo/Vj-PU0-PJiI/AAAAAAAADtU/6MIjbW3R2Wo/s320/wpx_b5b429cdb5ceedc8de4e19f5d7500fd8.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z k750i nie muszę dźwigać ze sobą żadnych powerbanków.</td></tr>
</tbody></table>
<div dir="ltr">
<b><span style="font-size: x-large;">Grunt to "prunt"</span></b></div>
<div dir="ltr">
Testowany przeze mnie telefon został zakupiony w 2007 roku i był używany przez jakieś 5 lat, po czym wylądował w szufladzie. Bateria swoje już przeżyła, ale wciąż daje radę. 4 dni w cyklu mieszanym co prawda pupy nie urywa, jednak syndrom codziennego ładowania "<i><b>bo może nie starczy na jutro baterii</b></i>" zniknął. Soniaki były znane z tego że na ostatnich 5% potrafiły wytrzymać nieproporcjonalnie dużo czasu w stosunku do całej baterii, toteż nie miałem większych obaw wychodzić z domu z baterią rzędu tych wartości.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-qymcdUgKL2w/Vj-PyuvVshI/AAAAAAAADtc/gx94THy1-3w/s1600/IMG_1617.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://3.bp.blogspot.com/-qymcdUgKL2w/Vj-PyuvVshI/AAAAAAAADtc/gx94THy1-3w/s320/IMG_1617.JPG" width="320" /></a></div>
<div dir="ltr">
<b><span style="font-size: x-large;">Opera Mini</span></b></div>
<div dir="ltr">
Jest to przeglądarka która dała drugie życie starym telefonom pod J2ME. Działa stabilnie, strony po GPRS wczytują się dostatecznie szybko. Jak się zapewne domyślacie, nie udało mi się powstrzymać przed wejściem na Facebooka, który choćbym był na końcu świata będzie mi towarzyszył niczym cień. Jego funkcjonalność jest wystarczająca, bez problemu sprawdzimy<br />
<b>
Z internetem jest jeszcze jedna ciekawostka: Przeciętna prędkość GPRS rzędu 2-3KB/s jaką osiągnąłem w testach nie wykracza poza ramy "lejków" oferowanych przez większość operatorów, toteż dostęp do internetu mamy za darmo i bez limitów. </b></div>
<div dir="ltr">
Na Operze bez problemu sprawdzimy również GMaila, odszukamy wybrane zagadnienie z Wikipedii i znajdziemy numer do ulubionej pizzerii. Funkcje internetowe? Żaden problem!</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dAg1KtjeTSE/Vj-V_MzG7CI/AAAAAAAADt0/ctBoKlQw5e4/s1600/IMG_1618.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-dAg1KtjeTSE/Vj-V_MzG7CI/AAAAAAAADt0/ctBoKlQw5e4/s320/IMG_1618.JPG" width="320" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b><span style="font-size: x-large;">"Jeeej, jaki mały"</span></b><br />
Sony Ericsson'a jako klasyczny telefon doceniam także za wygodę obsługi. Wyciągasz z kieszeni, bez specjalnej uwagi wklepujesz kombinacje klawiszy do zadzwonienia pod szukany czy ostatnio wybierany numer. Takiej wygody nie zaznacie przy dotykowym telefonie.<br />
Mamy coraz zimniejsze dni i jako że łapki marzną, trzeba odziewać się w rękawiczki. Czułość ekranu dotykowego pozwala obsługiwać telefon w cienkich, (umówmy się - kiepsko ogrzewających), płóciennych rękawiczkach - to fakt. Jednak nie ma szans jeśli założymy coś grubszego/skórzanego. Tutaj po raz kolejny wygrywa telefon klasyczny, guziki i joystick są na tyle wyczuwalne, że nie ma żadnego problemu wyklikać pożądaną kombinacje.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b><span style="font-size: x-large;">Wnioski</span> </b><br />
Pierwszy tydzień smartphonowego odwyku przyniósł mi parę korzyści. Zdecydowanie rzadziej spoglądałem na telefon - głównie przez brak powiadomień, to z Facebooka, to z maila i innych usług. Przestałem wgapiać się w niego bezpośrednio przed spaniem - po prostu Soniak szedł spać razem ze mną. Mogę potwierdzić, że odbiło się to pozytywnie na moim spaniu. Internety w tej kwestii nie kłamią, <b>smartphone/tablet/komputer bezpośrednio przed snem = gorsze spanie</b>. Jako że wciąż nie mam parcia na powrót do swojego LG L90, swój smartphonowy odwyk będę kontynuował dalej. </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Polecam wykonanie takiego doświadczenia dla <u>każdego</u>. Znajdź swój stary telefon, zmieniaj karcioszkę SIM i przez tydzień przekonaj się na własnej skórze, czy smartphone jest Twoim sługusem, czy może to Ty jesteś dla niego na każde zawołanie.</b></div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-21536987030593319862015-09-20T18:14:00.000+02:002015-09-20T18:16:53.559+02:00iPhone 3GS w roku 2015 A.D.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-1iYqjMLI7_Q/VfrF4E2G-qI/AAAAAAAADAw/1mx7xIjaQYE/s1600/apple-iphone-3gs-5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="382" src="http://1.bp.blogspot.com/-1iYqjMLI7_Q/VfrF4E2G-qI/AAAAAAAADAw/1mx7xIjaQYE/s640/apple-iphone-3gs-5.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Chciałem za wszelką cenę spróbować jabłka. Nie znałem jak dotąd smaku tego owocu, a tylko przyglądałem się im od czasu do czasu przechodząc obok warzywniaka. Odwiedzając Czechy widziałem mnóstwo Azjatów jedzących jabłka, część świeżych prosto zerwanych z drzewa, część trochę po terminie. Zadziwiony fenomenem jabłek wszedłem na Allegro, i co? I zobaczyłem, że 6 letnie jabłka w wersji przypudrowanej wciąż są kupowane. Znajomy który już ma nowe jabłko, za litra odstąpił mi swoje stare. Przetestowałem jego smak. Będzie to opis z punktu widzenia osoby, która nigdy nie ugryzła jabłka. Ten smak jest...</b><br />
<br />
<b><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-KNAfJz8uC64/VfrJFpGVAEI/AAAAAAAADA8/EM1tEctje3U/s1600/20150827_203056.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="297" src="http://4.bp.blogspot.com/-KNAfJz8uC64/VfrJFpGVAEI/AAAAAAAADA8/EM1tEctje3U/s400/20150827_203056.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mój egzemplarz</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;">Trochę słodki...</span></b><br />
iPhone 3GS na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie dość małej, zbitej jak buldog bryły. Telefon dobrze leży wygodnie w dłoni, to nie jest ten trend że wrzeszczy "uważaj bo zaraz mnie upuścisz". Wyświetlacz jak na rok 2009 był ideałem, teraz w zasadzie rozdzielczość <b>320x480px</b> dupy nie urywa. Jedynie przy wyjątkowo suchych palcach miewa problemy z responsywnością, jednak ja z jego pracy byłem zadowolony. Jakość rozmów jest ok, czujnik zbliżeniowy bangla w porządku. Podstawowe funkcje jak dzwonienie i wysyłanie smsów są bardzo wygodne. Odtwarzacz muzyki jest genialny, widać gdzieś w nim geniusz ojca Apple'a. Brakuje jedynie chyba mało modnego wówczas przełączania piosenek przesunięciem.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZWuGFvmbphY/VfrNUUt5bZI/AAAAAAAADBI/sM8tiISLKqM/s1600/IMG_1004.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZWuGFvmbphY/VfrNUUt5bZI/AAAAAAAADBI/sM8tiISLKqM/s640/IMG_1004.PNG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cydia z paroma dodatkami sprawuje się całkiem przyjemnie.</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;"><b>Trochę gorzki...</b></span><br />
Problem zaczyna się kiedy chcemy skorzystać z funkcji smart iPhone'a 3GS. Jest to już 6 letni staruszek, bebechy na dzień dzisiejszy dupy nie urywają. Po aktualizacji systemu do wersji 6.1.6. (ostatni wydany na tego iPhone'a) wybór aplikacji jest ubogi. Krótka lista co działa i jest prezentuje się następująco:<br />
<br />
<span style="color: lime;"><b>Działa: </b></span><br />
- Wykop, minimalne lagi interfejsu<br />
- YouTube, jw. + odtwarza filmy w 360p, da się zainstalować jedynie przez iTunes. Nie wiadomo dlaczego, ale dopiero wtedy proponuje nam wgrać starszą wersję aplikacji kompatybilną pod iOS 6.1.6.<br />
- TibiaME, bez większych ścin<br />
- Tribal Wars (Plemiona) - jest ok<br />
- Exploration Lite - biedny (ale działający) klon Minecrafta<br />
- Cheetah Browser - jedna z przeglądarek, przy której krew mnie nie zalała ze względu na lagi. Jest dostatecznie responsywna (czego nie da się powiedzieć o Safari), blokuje reklamy zżerające i tak dość ubogie zasoby. Funkcjonalność/szybkość porównywalna do Opery Mini pod J2ME, cudów na niej nie zdziałacie, jednak jeśli kombinować, to tylko tą drogą.<br />
- Fabryczny klient e-mail jest ok, bez problemów idzie podpiąć outlook'a czy gmail'a.<br />
<br />
<b><span style="color: red;">Nie działa/działa do dupy/po prostu nie ma:</span></b><br />
- oficjalna appka Facebook'a - odświeżanie feeda trwa mega długo, ma zintegrowany messanger z pożal się dobry jezu "balonikami". Trzyma się to kupy, jednak do tej pory zastanawiam się, czy mniejszym złem nie byłaby wersja webowa pod Cheetah Browser. <br />
- Spotify, Opera Mini, Instagram, Snapchaty i inne mainstreamowe appki, większość tego co znajdziecie w AppStore potrzebuje conajmniej iOS 7, więc po prostu na 3GSie ich nie ma. <br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BtPxOmWxWzw/Vf6IlCGOT0I/AAAAAAAADCU/2SpzuyYtAB4/s1600/kimquucfzkcvby3ylarge-660x495.jpg"></a><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-Xdpi-3bUQSs/VfrYio1_o_I/AAAAAAAADBc/yRAqlgS27SM/s1600/20150819_183854.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="298" src="http://1.bp.blogspot.com/-Xdpi-3bUQSs/VfrYio1_o_I/AAAAAAAADBc/yRAqlgS27SM/s400/20150819_183854.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Operacja zakończona powodzeniem.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Wymieniłem w nim przycisk uruchamiania i baterie, jako że poprzednia po 6 latach od nowości miała już prawo się przekręcić. Budowa tego urządzenia w środku jest dość ciekawa. Nie mamy jednego modułu ze wszystkimi elementami, a płytę główną z doczepionymi wszystkimi peryferiami. Coś siądzie, kupujesz daną część i ją wymieniasz. Chinole produkują do iPhonów wszystko, że przy odrobinie gotówki i sprawnej płycie głównej moglibyśmy sobie takiego iPhone'a złożyć samemu. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-6ofq9q_h9Y0/Vf6HzIm7d7I/AAAAAAAADCM/vmRZ4LYyo5s/s1600/bateria_ahahsw.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://4.bp.blogspot.com/-6ofq9q_h9Y0/Vf6HzIm7d7I/AAAAAAAADCM/vmRZ4LYyo5s/s400/bateria_ahahsw.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<b>Bateria?</b> Przy dość intensywnym użytkowaniu potrafi nie wytrzymać do końca dnia. Przy wyłączeniu WiFi, danych i podobnych jest lepiej. Może ten typ tak ma, albo po prostu jakość obecnie produkowanych zamienników jest słaba. Warto mieć to na uwadze jeśli zdecydujecie się na zakup jakiegokolwiek telefonu refabrykowanego.</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-x0s-LahXtso/Vf6Rqj3B6HI/AAAAAAAADCk/7QCP6RmlIbU/s1600/iphone-3g.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="161" src="http://3.bp.blogspot.com/-x0s-LahXtso/Vf6Rqj3B6HI/AAAAAAAADCk/7QCP6RmlIbU/s400/iphone-3g.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Komu mógłbym polecić 3GS'a? Na pewno osobie mającej świadomość jego <i>plusów dodatnich i plusów ujemnych</i>, bez wygórowanych wymagań. Telefon ten na dzień dzisiejszy jest zbyt powolny do używania funkcji smart,
brakuje wielu aplikacji, a te co są nie działają jakoś mega wydajnie. Jednak
jestem pod wrażeniem że przy <b>600MHz</b> procesorze i <b>256MB</b> pamięci RAM to
działa i trzyma się kupy. Telefon obecnie w wersji refabrykowanej (serio
nówek raczej już nie ma) kosztuje góra 300zł - nowe Androidy w podobnej
cenie ze zdecydowanie lepszymi parametrami zdarzają się bardziej lagującymi telefonami, które bez roota i własnoręcznych porządków nie da się używać. Mamy tutaj mega prosty telefon, dobry odtwarzacz MP3, podstawowe funkcje internetowe + e-mail i dość słabe jak na dzisiejsze czasu funkcje multimedialne.<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<center>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/9hUIxyE2Ns8" width="560"></iframe> </center>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
Warto spróbować jabłka, nawet nie koniecznie kupując, ale po prostu wziąć na chwilę by się z nim zapoznać. Jest w nich jakaś magia, coś co sprawia że nawet stare modele są rozrywane na portalach aukcyjnych. Coś, co sprawia, że każdy chce to jabłko ugryźć.</div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-2933114673497929172015-09-06T20:29:00.000+02:002015-09-06T20:31:37.904+02:00Blogowy #update - 06.09.2015r.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-uN-gfnEygFs/VeyAjqspggI/AAAAAAAAC60/-yLpXJXzyR8/s1600/GboxUpdate.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="296" src="http://1.bp.blogspot.com/-uN-gfnEygFs/VeyAjqspggI/AAAAAAAAC60/-yLpXJXzyR8/s640/GboxUpdate.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Dzisiaj randomowego artykułu nie będzie, zbyt wiele podziało się w tym tygodniu i nie zdążyłem nic ciekawego zebrać do kupy. Jednak został uruchomiony zeszyt ze zbiorem pomysłów do zrealizowania, nawet te najbardziej szalonych i z obecnego punktu widzenia ciężkich do zrealizowania. Polecam taki wynalazek, niesamowicie pobudza wyobraźnie. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/8drwW9pQmPARf9ORtkPvOfphH1KbUVm-jBl5TggtvAVwLBk0d8rQmt7QJRFLPEQ2qabUnuw_f3oSkLYXi380dy4ubwMf2DovOpYIMwKzQHsB_QuUvkwTflIjSUo-XUUj2BmhYAy5gOnO7T4aPmDTDQ8FJ_lC5eC8rQDk-6W7FXfaF0BMaxDuFlF6qLZkEuX4OTFF2C-qCDUZXqu1vaL7ezTRwEXkQcRkjw3DO0WHbqdI2-3hoLCwLJT4z_jGw2DE2W9_ztwjPzSxkgi23uvr0HV7eZSITnuDQnVUd3s8Egvm5g4Nfg7F-GZRSHLKbg8-4xZ5iJXo_W8zIzg0EpyTvThrARq9WetzS6yLUA_nob5Z1-hxQUPxh-x3cTewLUxJ3GMLrIdybEPydOIwmHaqY-KwR7gD_tVnp_5zXGQVkVwdLhe4QsRMpeDv8f4Dl6ZNumJ3yI_oOBlIfjLqH3CbkgeYNw4iltgvPK7T7w2rKsSS3EIYA--iQ_s-ICuVcUNnfuX4gn1cAtlNGhF1wRFrSjo=w1023-h767-no" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="297" src="https://2.bp.blogspot.com/8drwW9pQmPARf9ORtkPvOfphH1KbUVm-jBl5TggtvAVwLBk0d8rQmt7QJRFLPEQ2qabUnuw_f3oSkLYXi380dy4ubwMf2DovOpYIMwKzQHsB_QuUvkwTflIjSUo-XUUj2BmhYAy5gOnO7T4aPmDTDQ8FJ_lC5eC8rQDk-6W7FXfaF0BMaxDuFlF6qLZkEuX4OTFF2C-qCDUZXqu1vaL7ezTRwEXkQcRkjw3DO0WHbqdI2-3hoLCwLJT4z_jGw2DE2W9_ztwjPzSxkgi23uvr0HV7eZSITnuDQnVUd3s8Egvm5g4Nfg7F-GZRSHLKbg8-4xZ5iJXo_W8zIzg0EpyTvThrARq9WetzS6yLUA_nob5Z1-hxQUPxh-x3cTewLUxJ3GMLrIdybEPydOIwmHaqY-KwR7gD_tVnp_5zXGQVkVwdLhe4QsRMpeDv8f4Dl6ZNumJ3yI_oOBlIfjLqH3CbkgeYNw4iltgvPK7T7w2rKsSS3EIYA--iQ_s-ICuVcUNnfuX4gn1cAtlNGhF1wRFrSjo=w1023-h767-no" width="400" /></a></div>
<br />
Oto kilka z nich (wyłącznie techniczno-blogowych):<br />
- keyboard na stacjach FDD - ogarnąć całość i wybrać się na casting pokroju "Mam talent" - no co się dziwicie, <b>mam talent</b> :D<br />
- powrót do tworzenia contentu na Youtube'a - nic tam się obecnie nie dzieje<br />
- jak tylko łączę na to mi pozwoli, zaczynam jakieś spontaniczne streamowanie - może z programowania, może też z jakiegoś hearthstone'a - czas pokaże. Kamerko jest, mikro jakieś się znajdzie :D<br />
- zbudować robota z Arduino - wszystko już jest, projekt poniekąd zaczęty, stay tuned for more :)<br />
- stacja pogodowa AVR: termometr, barometr, może jakiś wiatromierz - także wszystkie składniki do zupy są gotowe<br />
<br />
<center>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Ij4_VThM1z0" width="420"></iframe> </center>
<center>
</center>
<div style="text-align: left;">
- nagrać randomowy cover na stacjach FDD - tu potrzebuje Waszych
pomysłów, jaki utwór można by było wykonać? Od jakiegoś czasu mam chęć
odkurzyć blaszaną orkiestrę i z chęcią się tym zajmę, jak już uporam się
z poprawkami na uczelni. </div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
Niestety kampania wrześniowa też zahaczyła o moją personę :P </div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-86556471416671726352015-08-30T18:56:00.000+02:002015-08-30T18:56:00.108+02:00K-9 Mail - prosty klient pocztowy dla Androida<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5RbhLyjsDZY/VeMtAEnnR-I/AAAAAAAACwY/4WGmP1nwaQ8/s1600/piese%25C5%2582-facebook.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="354" src="http://4.bp.blogspot.com/-5RbhLyjsDZY/VeMtAEnnR-I/AAAAAAAACwY/4WGmP1nwaQ8/s640/piese%25C5%2582-facebook.jpg" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Zarówno korzystając z peceta, jak i smartphone'a dążę do porzucania mainstreamowych programów na rzecz niekomercyjnych o wolnościowych licencjach. Od lat korzystam z Firefox'a, również na Androidzie, mimo że w wersji mobilnej jest wyraźne słabszy od konkurencji. Przyzwyczajenie bierze górę. Zamiast WinRar'a używam 7zip'a - tak samo spełnia swoją rolę a nie mam wyrzutów sumienia że jestem jednym z wielu milionów osób, które nie kupiły jego licencji. Poszukiwałem również open-sourcowego klienta pocztowego dla Androida. Znalazłem. Proszę państwa, oto K-9 Mail.</b></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ra9krBabF7E/VeMtU1nhlOI/AAAAAAAACwg/t4YezYsSa-c/s1600/Screenshot_2015-08-29-08-54-47.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="374" src="http://3.bp.blogspot.com/-ra9krBabF7E/VeMtU1nhlOI/AAAAAAAACwg/t4YezYsSa-c/s640/Screenshot_2015-08-29-08-54-47.png" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Pieseł pocztowy</b> - tak można nazwać ten program po pierwszym rzucie oka na logo. Trend w zwierzęcym nazewnictwie i logach softu obserwujemy już od dawna, zwłaszcza na Androidzie. Mamy <b><a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=mobi.mgeek.TunnyBrowser&hl=pl">delfinową</a>, <a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=com.UCMobile.intl&hl=pl">wiewiórkową</a>, <a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=com.ksmobile.cb&hl=pl">gepardową</a>, <a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=org.mozilla.firefox&hl=pl">lisią</a></b> przeglądarkę, szkoda że K-dziewiątka nie została nazwana "Doge Mail". Jednak nic nie stoi na przeszkodzie by to (i wiele wiele więcej) sobie przerobić, projekt jest open-source'owy, wypuszczony pod licencją Apache. Jednak przejdźmy do rzeczy.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-KxHoVtjhjI4/VeMtaSduJ5I/AAAAAAAACwo/NEC7lkq3v3Q/s1600/Screenshot_2015-08-29-08-54-58.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="374" src="http://1.bp.blogspot.com/-KxHoVtjhjI4/VeMtaSduJ5I/AAAAAAAACwo/NEC7lkq3v3Q/s640/Screenshot_2015-08-29-08-54-58.png" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
K-9 wygląda dość prosto, nie ma żadnych material design i innych bajerów od Googla i bardzo dobrze. Jeśli będę chciał doświadczyć animacji i cukierkowych efektów, to odpalę sobie jakąś grę. Tymczasem narzędzie niech pozostanie narzędziem. </div>
<div dir="ltr">
Wspiera wiele skrzynek, opcje każdej możemy ustawić dowolnie. Bez problemów podpiąłem Gmail'a oraz Outlook'a - adresy IMAP/POP3 pobierane są z automatu. Polskich skrzynek nie testowałem, ale jak ktoś ma potrzebę to wszystkie dane do konfiguracji znajdzie.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-4EeQJ_8dl-s/VeMtfPA9DhI/AAAAAAAACww/jVTTfHPHYqI/s1600/Screenshot_2015-08-29-08-55-18.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="374" src="http://2.bp.blogspot.com/-4EeQJ_8dl-s/VeMtfPA9DhI/AAAAAAAACww/jVTTfHPHYqI/s640/Screenshot_2015-08-29-08-55-18.png" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Ostatnio modne zarządzane mailami przeciągnieciami w prawo/lewo jest ograniczone. Suwaniem tutaj możemy tylko zaznaczyć/odznaczyć wybrane wiadomości. Jak dla mnie wystarczy. Obecny jest również widok konwersacji, kolejne maile od tej samej osoby w ramach jednego tematu są uporządkowywane w jeden ciąg. Nie wiem dlaczego, ale informacja tekstowa za ile będzie następna synchronizacja mi się również podoba. Pewnie dlatego że nie ma tego ficzera w żadnym z najpopularniejszych klientów pocztowych.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Link do Google Play:</b></div>
<div dir="ltr">
<a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=com.fsck.k9&hl=pl">https://play.google.com/store/apps/details?id=com.fsck.k9&hl=pl</a></div>
<div dir="ltr">
<b>Dla chętnych link do GitHuba projektu:</b></div>
<a href="https://github.com/k9mail/k-9">https://github.com/k9mail/k-9 </a><div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Lubię odkrywać nowe rzeczy, niemainstreamowy soft również. Jeszcze większą radochę mam jak widzę, że taki mniej znany program wcale nie jest gorszy od tych wypuszczanych przez gigantów. Polecam odkrywać, polecam badać nieznane, polecam K-9 Mail :)</b></div>
<div dir="ltr">
</div>
<div dir="ltr">
</div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-70981077954417135402015-08-23T21:30:00.001+02:002015-08-29T08:29:59.741+02:00Linuksie, może się jednak pogodzimy?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xTsyPSTIT20/VdBFqTsUz7I/AAAAAAAAClM/dgIzDW4CH88/s1600/grumpy-cat-meme-generator-umm-no-ee8f7d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="369" src="http://4.bp.blogspot.com/-xTsyPSTIT20/VdBFqTsUz7I/AAAAAAAAClM/dgIzDW4CH88/s640/grumpy-cat-meme-generator-umm-no-ee8f7d.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Chyba każdy, kto choć trochę obcuje z technologiami wie czym jest Linux. Jest to baza pod pierdylion systemów na PC, telefony komórkowe i tysiąc innych urządzeń. Są znacznie bezpieczniejsze, nie potrzebują antywirusów oraz przede wszystkim nie mają żadnego "Wielkiego Brata" nad sobą. </b><b>Wiele się mówi się teraz złego w kontekście Windows'a 10, który ma mnóstwo za uszami, że nie szanuje prywatności, że mnóstwo rzeczy robi na boku, że każde kliknięcie myszy wysyłane jest na serwery MS. To nie jest fajne, w żadnym stopniu nie usprawiedliwiam śledzenia MS tym, że <u>"nie mam nic do ukrycia"</u>, że nie jestem potencjalnym terrorystą który chce "się rozerwać" w środku miasta. Narastająca inwigilacja nie podoba mi się na tyle</b><b>, że aby zacząć jej powoli przeciwdziałać, przesiadłbym się na jakąkolwiek dystrybucje Linuxa, która byłaby w stanie robić to samo z podobną wydajnością. </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Szanuje Linuksa za jego wolnościowe podejście, dostępność, oraz to że wszelakie bugi społeczność łata na bieżąco. Jest zdecydowanie bezpieczniejszy od Windows'a, ogólnie bez konta root'a nie da się zrobić mu krzywdy - sam o tym się przekonałem czyniąc multum "eksperymentów" (na vpsie i stacjonarce zresztą też). Ma niesamowite możliwości dopasowywania interfejsu do własnych potrzeb przez wszelakiej maści rysowacze pulpitów. Chcesz cukierkowo? Proszę bardzo, masz pierdylion animacji. Masz mało ramu i potrzebujesz czegoś lekkiego? Proszę bardzo, masz coś lekkiego.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-in_gDUJ3h9c/Vdmf0BtpMTI/AAAAAAAACqI/oEsTbQTUW-M/s1600/Screenshot_LXDE.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-in_gDUJ3h9c/Vdmf0BtpMTI/AAAAAAAACqI/oEsTbQTUW-M/s640/Screenshot_LXDE.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Problem zaczyna się, kiedy całą tą machinerie próbujesz zaimplementować. Poświęciłem kilkadziesiąt godzin na próby dostowania to Ubuntu, to Debiana, to Minta do moich potrzeb. Zawsze, ale to zawsze czegoś brakowało, coś nie chodziło. To Eclipse nie chciał współgrać z avrdude, to java pracowała jakby chciała a nie mogła, czy to jakiś program nie ruszał pod wine. Przeważnie obwiniałem siebie za brak cierpliwości/umiejętności, bo po parogodzinnym googlowaniu rozwiązania danego problemu po prostu miałem dość. Chyba nie jestem power userem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-wIlSNHRwUHw/VdobWBTogBI/AAAAAAAACqo/-JA7Xy0V-LY/s1600/funny-food-fails-linux.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-wIlSNHRwUHw/VdobWBTogBI/AAAAAAAACqo/-JA7Xy0V-LY/s640/funny-food-fails-linux.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Chyba każdy posiadacz Radeona próbujący zdziałać coś pod Linuksem poczuł, że wydajność grafiki spadła. Internety skarżą się, że sterowniki są słabe, mają ograniczoną funkcjonalność. W moim przypadku nawet odtwarzanie Youtuba w FullHD pod HTML5 działa widocznie gorzej, bywają częste przycinki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-EHZ4fgELoAg/VdoZSutM_tI/AAAAAAAACqc/Ad4S30tpE8k/s1600/1652077.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-EHZ4fgELoAg/VdoZSutM_tI/AAAAAAAACqc/Ad4S30tpE8k/s640/1652077.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Teraz najważniejsza kwestia, za którą Linuksowi dostaje się po mordzie na prawo i lewo od Windowsowców - <b>gry</b>. Wybór natywnych jest mega słaby, sytuacje stara się ratować Valve ze Steamem i poniekąd robi to dobrze. Jest Wiedźmin, jest CS 1.6, jest CS:GO i podobne - w zasadzie biedy nie ma. Bieda zaczyna się, kiedy chcemy je odpalić na wspomnianym Radeonie. Działają zdecydowanie słabiej, CS 1.6 na Linuksie chodził u mnie mniej więcej tak, jak CS:GO na Windowsie. Odpalanie gier pod Wine kończy się albo fiaskiem, albo jeszcze większym spadkiem fps'ów. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Linux ≠ łatwe </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Na moim pececie wisi obecnie Ubuntu wraz z Windowsem 10. Pomimo wielu nieudanych prób, w wolnych chwilach wciąż odpalam Linuxa i dążę (i dążyć będę) do takiego stanu, w którym bez bólu będę mógł usunąć system Microsoftu. Jednak żeby nie było, że obsmarowuje MS dla zasady. Na tapetę biorę powoli śledzenie wszędobylskiego Google'a. W Androidzie też niezłe kwiatki się odwala z telemetrią.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3HSszfLvUHQ/Vdoe9NTCeYI/AAAAAAAACq0/T4Xl3XSIyIs/s1600/wielki_g_patrzy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-3HSszfLvUHQ/Vdoe9NTCeYI/AAAAAAAACq0/T4Xl3XSIyIs/s640/wielki_g_patrzy.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zapewne nie ma recepty na zapewnienie sobie 100% prywatności (odcięcie kabla od internetu?). Jednak uważam, że warto ograniczyć dostarczanie na tacy nieraz wrażliwych informacji o nas wszelakim gigantom.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W imię wolności<b>.</b> </div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-43706822274564984972015-08-09T19:45:00.001+02:002015-08-09T19:45:11.491+02:00Śpieszmy się kochać dobre free to play'e - tak szybko odchodzą.<div dir="ltr">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="http://4.bp.blogspot.com/-kO_Vy90c6Ks/VcX4jr8uP5I/AAAAAAAABbA/7hJRTVMtJS0/s1600/Need-for-Speed-World.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-kO_Vy90c6Ks/VcX4jr8uP5I/AAAAAAAABbA/7hJRTVMtJS0/s640/Need-for-Speed-World.jpg" width="640" /></a></b></div>
<br />
<div dir="ltr">
<b>Gdybym napisał, że nie jestem graczem i taka forma marnowania czasu jest do bani, okłamałbym Was srogo. Spośród MMO spróbowałem bardzo dużo pozycji, płatnych, "darmowych", ale za klimatem jednej umarłej będę tęsknił. Mowa tu o Need For Speed: World od Electronic Arts, darmowa społecznościowa edycja kultowego NFS'a. Była bardzo ciepła przyjęta przez polskich graczy, na polskim odłamie facebookowego fanpage'a działo się. No właśnie, była...</b></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Można zarzucić Worldowi pojawiające się do obrzydzenia mirkopłatności, ogromną ilość cheater'ów, czy nieraz bugi w grze. Free to play, musi na siebie zarobić i to jest jak najbardziej zrozumiałe. W każdej darmowej grze MMO pojawiają się podłe jednostki które aby uprzykrzyć nam zabawę albo cheatują albo rzucają chyże hasła nawiązujące do sposobu prowadzenia się naszych matek. Tak było, jest i będzie. Chcesz mieć spokój? Idź na pay2play. Swego czasu przesiedziałem dość sporo godzin na "globalu" w World of Warcraft i mogę potwierdzić: trzeba tam komuś solidne zajść za skórę żeby zostać zbluzganym.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZpOPEhJbvKw/VcX5qrFAtqI/AAAAAAAABbI/5AqE3CVbI14/s1600/need_for_speed_world_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZpOPEhJbvKw/VcX5qrFAtqI/AAAAAAAABbI/5AqE3CVbI14/s640/need_for_speed_world_2.jpg" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Jednakże NFS: World miał coś czego pozostałe free2play'e nie miały - jedyny w swoim rodzaju klimat. Była w tym jakaś magia że po szkole chciało się wsiąść za stery swojego wirtualnego auta, zrobić codzienne zbieranie diamentów, przejechać ze dwa wyścigi. Nie zawsze się liczyła fura, nomen omen płatne nitro, czy jakieś inne hero power. Czasem to był fart, czasem skill co sprawiało że gra była często losowa. Fajne były ucieczki od policji i choć AI miśków nie powalało, miażdżenie ich z mocy specjalnej taranu (czy jakoś tak, nazwy już nie pamiętam) sprawiało niesamowitą frajdę.</div>
<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-pFhzPCGouBc/VcX8CGB8shI/AAAAAAAABbU/7B0Db9rQAE0/s1600/41.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="http://4.bp.blogspot.com/-pFhzPCGouBc/VcX8CGB8shI/AAAAAAAABbU/7B0Db9rQAE0/s640/41.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div dir="ltr">
W połowie lipca tego roku EA ostatecznie ubiło Worlda, tłumacząc to słabą frekwencją na serwerach. Frekwencja była, hajs się pewnie nie zgadzał. W każdym razie pisząc ten artykuł natrafiłem na kolejny dowód, że internet jako społeczność jest genialna. Powstał silnik serwera pozwalający na grę offline. Znajduje się obecnie w becie, przetestowałem - działa. Co prawda to już/jeszcze nie to samo co było wcześniej, ale zawsze coś.<br />
</div>
<div dir="ltr">
<b>Linki dla chętnych (forum elitepvpers):</b></div>
<div dir="ltr">
<b><a href="http://goo.gl/KTQX6N">http://goo.gl/KTQX6N</a></b> Pliki gry + wszystko co trzeba pobrać</div>
<div dir="ltr">
<b><a href="http://goo.gl/5nSthO">http://goo.gl/5nSthO</a> </b>Główny temat silnika serwera gry<br />
</div>
<div dir="ltr">
Powstanie prywatnych serwerów to tylko kwestia czasu, zobaczymy jak to się potoczy - wiadomo na pewno że wyłączenie gry przez "elektroników" tak naprawdę jej życia nie pozbawiło.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/ohy4iVGQJdw" width="560"></iframe></div>
<div dir="ltr">
<br />
Dzięki za uwagę, zapraszam za tydzień :)</div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-38896763088768037702015-08-02T19:32:00.000+02:002015-08-02T19:36:44.525+02:00Przyspieszanie Androida bez kombinowania (na bazie LG L90) <div class="tr_bq">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kK5z0f_N3Ag/Vbx8ln38uJI/AAAAAAAABA4/tsllhx_YYMA/s1600/konfucjusz%252C719743341.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="313" src="http://2.bp.blogspot.com/-kK5z0f_N3Ag/Vbx8ln38uJI/AAAAAAAABA4/tsllhx_YYMA/s640/konfucjusz%252C719743341.jpg" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Jak wcześniej wspominałem, podirytowany bloatwarem zrootowałem swojego LG L90 aby uporządkować pracę całego urządzenia. Spędziłem nieco czasu w poszukiwaniu najprostszych rozwiązań przyspieszających działanie Androida, bez zbędnych kombinacji, bez grzebiania się w plikach systemowych, kernelach i podobnych. Oto wyniki owych poszukiwań, maksymalnie uproszczony zbiór pomysłów jak sprawić aby system chodził szybciej. Na ich bazie przyspieszyłem swoje LG L90, LG L50 mojego padre które zaczęło płynnie chodzić (512mb ramu boli), oraz tablet którego zajętość ramu "na luzie" spadła z 80% do 55%. Opiszę go na bazie LG L90.</b></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Odblokowywanie "opcji dla programistów"</b><br />
Aby zrootować telefon potrzeba je uruchomić. Wchodzimy w <b>Ustawienia -> Ogólne -> Informacje o telefonie -> Informacje o oprogramowaniu.</b> Klikamy kilka razy na Numer kompilacji aż otrzymamy komunikat, "Jesteś teraz deweloperem" czy jakoś tak.</div>
<div dir="ltr">
</div>
<div dir="ltr">
<b>Wyłączanie animacji</b><br />
Wchodzimy w <b>Ustawienia -> Ogólne -> Opcje dla programistów</b>. Przesuwamy listę do podrozdziału Rysunek. Wyłączamy trzy opcje <u>Skala animacji okna, Skala animacji przejścia, Skala trwania animatora.</u> Przyspieszy to przejścia w interfejsie, czas wygaszania ekranu (gaśnie błyskawicznie).</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-riMZ2LzZNmY/Vbx-PxwQhTI/AAAAAAAABBM/QI78FTwpq4k/s1600/2015-07-31-16-54-48.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="380" src="http://2.bp.blogspot.com/-riMZ2LzZNmY/Vbx-PxwQhTI/AAAAAAAABBM/QI78FTwpq4k/s640/2015-07-31-16-54-48.png" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Rootowanie</b><br />
Tu szkoła jest zależna od odblokowywanego urządzenia. Nie będę tu opisywał procesu, tylko podlinkuje wybrane przetestowane przeze mnie metody z którymi udało mi się zrootować moje sprzęty. Przeważnie cały patent ogranicza się do podłączenia telefonu do komputera, kliknięcia "rootuj" i przeczekania 2-3 minut. <br />
- LG L90 - LG One Click Root <b><a href="http://goo.gl/0zJc2a">http://goo.gl/0zJc2a</a></b><br />
- LG L50 - Purple Drake <a href="http://goo.gl/KAsq9Y"><b>http://goo.gl/KAsq9Y</b></a><br />
- tablet Lark Evolution X4 101 Kingoo Root - <b><a href="http://goo.gl/0yWg3N">http://goo.gl/0yWg3N</a></b><br />
Jeśli wybrana opcja nie wgrała aplikacji <b>SuperSu</b>, pobieramy ją ze sklepu. Uruchamiamy ją, powinna się "wgryźć" w system. To ona będzie zarządzać czy dana aplikacja może otrzymać uprawnienia administratora, czy nie.<span style="color: red;"><b> Całe te czary mary robisz to na własną odpowiedzialność, ale jeśli będziesz używać mózgu, nic złego nie powinno się stać.</b></span></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>"Usuwanie" syfu</b><br />
Pobieramy ze sklepu <b>Root app Deleter</b>. Odpalamy, wybieramy Aplikacje Systemowe -> Tryb Junior (wystarczy). Szukamy syfu którego nie chcemy widzieć klikamy na niego i Wyłącz. Dlaczego nie usunąć? Siedzi to w partycji systemowej do którego i tak normalnie nic nie wsadzimy, toteż nie zarobimy na takim usunięciu miejsca, bez grzebania w partycjach (a tego chciałem uniknąć). Jak dla mnie taki gwizd jest wystarczający. Od biedy można wyłączyć niemalże wszystko, ale bez przegięcia. Czerwonych aplikacji z listy lepiej nie tykać.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-MGw68ITItD8/Vbx-vsAotII/AAAAAAAABBU/xSfqX2pCyKk/s1600/2015-08-01-08-51-57%255B1%255D.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="380" src="http://2.bp.blogspot.com/-MGw68ITItD8/Vbx-vsAotII/AAAAAAAABBU/xSfqX2pCyKk/s640/2015-08-01-08-51-57%255B1%255D.png" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dodatkowe bohomazy pochodzą z QuickMemo, całkiem spoko patent.</td></tr>
</tbody></table>
<div dir="ltr">
<b>Greenify + Wavelock Detector</b><br />
Dość spora część aplikacji ma to do siebie, że lubi sobie hasać w tle, nawet jeśli nie jest uruchomiona, nawet telefon jest zablokowany. Wgrywamy Wavelock Detector (wymaga już niestety KitKata), odpalamy i widzimy ile razy i przez kogo procek został wybudzony kiedy chciał sobie pokimać. U mnie głównym winowajcą był Gugiel który ze swoimi kamratami na WLD osiągał wynik <i>ołwer najn tałsend.</i><br />
Appki chodzą w tle przeważnie po to, aby dać nam jakieś powiadomienie, chociaż nie zawsze - nawet testowany przeze mnie program uruchamiający diodę LED jako latarkę też pracuje w tle! (lol). Upewniamy się że Greenify hasa sobie w trybie root, tak jak pokazałem na screenie i po prostu dodajemy appki do listy hibernowanych. Dodatkowo warto stworzyć skrót na pulpicie do dodatkowego ręcznego ubijania. Tyle, bardziej zaawansowanych opcji nie rozkminiałem bo wynik na WLD okazał się całkiem spoko i zauważyłem wyraźny spadek zużycia baterii - na tą chwilę 2500mAh w LG L90 starcza mi na dwa dni. </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-KcOeDnRbDJI/Vbx_Qv8EKeI/AAAAAAAABBc/i33BTgjn6T4/s1600/2015-08-01-09-04-56%255B1%255D.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="378" src="http://4.bp.blogspot.com/-KcOeDnRbDJI/Vbx_Qv8EKeI/AAAAAAAABBc/i33BTgjn6T4/s640/2015-08-01-09-04-56%255B1%255D.png" width="640" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Wyłączanie zbędnych usług</b><br />
Cały motyw ogranicza się do znalezienia usług które chodzą w tle i wyłączeniu tych, które nie mają wpływu na normalną pracę urządzenia. Instalujemy ze sklepu <b>DisableService</b>. Wchodzimy w <b>Ustawienia -> Ogólne -> Aplikacje -> Uruchomione</b>, sprawdzamy jakie usługi pracują w tle. Wchodzimy w zainstalowaną wcześniej aplikację, wybieramy ją i po prostu gasimy wybraną usługę. Tutaj z braku laku można poeksperymentować, ewentualnie po prostu może przestać coś chodzić - w takim przypadku trzeba usługę przywrócić do życia.<br />
<br />
Wybrane usługi które hasały u mnie w tle i których wyłączenie u mnie nie upośledziło telefonu:
<b> </b></div>
<div dir="ltr">
<br />
<b>Gapps: Oznaczone na <span style="color: blue;">niebiesko</span> miały wpływ (nie kminiłem do końca jaki) na pracę GPS'a, wyłącz je tylko, jeśłi nie używasz nawigacji. Oznaczone <span style="color: red;">*</span> pracowały u mnie w tle non stop. </b></div>
<blockquote class="tr_bq">
ClearcutLoggerService<br />
ConfigFetchService<br />
ConfigService<br />
DeviceConnectionServiceBroker<br />
<b><span style="color: blue;">FusedLocationService</span></b><br />
<b><span style="color: blue;">FusedProviderService</span></b><br />
<b><span style="color: blue;">GeocodeService</span></b><br />
<b><span style="color: blue;">GeofenceProviderService</span></b><br />
<b><span style="color: blue;"><b><span style="color: blue;"><span style="color: red;">* </span></span></b>GoogleLoactionManagerService </span></b><br />
<b><span style="color: blue;"><span style="color: red;">*</span> GoogleLocationService </span></b><br />
<span style="color: blue;"><b>LocationSharingSettingInjectorService </b></span><br />
<span style="color: blue;"><b>NetworkLocationService</b></span><br />
PackageBroadcastService'<br />
ProximitySettingInjectorService<br />
<b><span style="color: blue;"><span style="color: red;">* </span></span></b>GcmService <b>(opcjonalnie, nie działa wtedy instalowanie appek z Sklep Play)</b><br />
<b><span style="color: blue;"><span style="color: red;">* </span></span></b>GmsCoreStatsService</blockquote>
<b> Pozostałe (z zakładki system), mniej istotne ale powyłączać nie zaskodzi: </b><br />
<blockquote>
LgSmartCardService <br />
com.qualcomm.atfwd <br />
com.quealcomm.qcrilmsgtunnel <br />
Font Server <br />
LGInstallService <br />
LGSmartCardService <br />
Market Feedback Agent <br />
Picasa Uploader <br />
Pogoda (jeśli nie używasz systemowej) <br />
Pamięć kalendarza <br />
RemoteCall Service <br />
Widżet zegarka <br />
Spośród usług Chrome: <br />
AndroidMessageReceiverService <br />
AndroidMessageSenderService <br />
InvalidationClientService <br />
MediaNotificationService <br />
NotificationService <br />
Galeria </blockquote>
<ul>
</ul>
Można tak szlifować w nieskończoność, ale warto przede wszystkim zwrócić uwagę na te, które chodzą "na biegu jałowym" - bez włączonych aplikacji. Spośród aplikacji dogranych z Play Store też warto pogrzebać i wyłuskać to co sobie pomyka w tle. Szkoła jest prosta - wyłączamy po parę usług i patrzymy czy wciąż wszystko chodzi. Jeśli nie potrzebujemy powiadomień z jakiejś appki, mrozimy ją Greenify.<br />
<br />
Producenci wpieprzając tony bloatware'u robią dziwkę z optymalizacji systemu, wiadomo, im szybciej się zlaguje, tym szybciej ciemnogród kupi kolejny telefon, hajs się zgadza. Na szczęście internet już wytworzył tyle narzędzi do jego ogarnięcia, że operacja usuwania syfu i dopasowywania Androida do własnych potrzeb jest koniecznością, zwłaszcza jeśli ma się typowego budżetowca. Dobrze naszlifowany Andrut śmiga jak wiewiórka na kofeinie.<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/2a4d9Bk48zk" width="560"></iframe></div>
<br /></div>
Dziękuję za uwagę i zapraszam za tydzień :)Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-87896290877138943662015-07-26T19:55:00.000+02:002015-07-26T19:55:34.996+02:00Poszukiwanie smartphone'a do 500zł i pierwsze wrażenia po przesiadce na Androida.<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-EYJIBWEpCm0/VbOQjYDoZgI/AAAAAAAAA_w/ipLe0ucYheI/s1600/windows-phone-7-android-iphone-hybrid.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-EYJIBWEpCm0/VbOQjYDoZgI/AAAAAAAAA_w/ipLe0ucYheI/s640/windows-phone-7-android-iphone-hybrid.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Tak jak pisałem <a href="http://www.avrland.ovh/2015/07/5-powodow-dla-ktorych-smartphony-z.html">ostatnio</a>, porzuciłem swoją Lumie 635 na rzecz urządzenia, o którym będę mógł powiedzieć, że jest smartphonem. Budżet jakim dysponowałem wynosił 500zł, jak się okazuje, wybór w tym segmencie cenowym jest tak rozległy, że aukcje na Allegro można przewalać w nieskończoność. Znalazłem trzy wyjścia: zakup #wszystkomającego chińczyka, zakup iPhone 4S z drugiej ręki, zakup markowego średniaka. </b><b>Oto historia moich tygodniowych poszukiwań "lepszego modelu". </b></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-tJ2SxIB502s/VbORB_ECmWI/AAAAAAAAA_4/gFlRO2UssbM/s1600/9ae2790832_ile_pompek_zrobi_chinczyk_w_godzine_.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-tJ2SxIB502s/VbORB_ECmWI/AAAAAAAAA_4/gFlRO2UssbM/s320/9ae2790832_ile_pompek_zrobi_chinczyk_w_godzine_.jpg" width="249" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br />
<br />
Pierwszą opcje po przejrzeniu opinii darowałem sobie, raz ze względu na nieraz dupną jakość wykonania, dwa ze względu na ograniczony support. Większość wersji Androidów w chinolach wgranych przy narodzinach sprzętu, pozostaną w nich aż do śmierci. Przekonałem się o tym przy moim tablecie który chodzi na Jelly Bean 4.2.2, znalazłem już kilka appek które by mi się na nim przydały, a potrzebują już Kitkata, więc jeno nie zabanglają.</div>
<div dir="ltr">
<br />
<br />
<br />
<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-91D112FbxA8/VbOXDFm8rSI/AAAAAAAABAI/MJkTUQFMZh4/s1600/2012-iphone4s-gallery2-zoom.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="http://4.bp.blogspot.com/-91D112FbxA8/VbOXDFm8rSI/AAAAAAAABAI/MJkTUQFMZh4/s640/2012-iphone4s-gallery2-zoom.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
Drugą opcją był już deko stary, ale ponoć wciąż jary iPhone 4S, to ze względu na to że kusi mnie już od dłuższego czasu na zakup czegokolwiek spod znaku nadgryzionego jabłka. Spełniłby moje wymagania ze względu na multimedia, ma niezły aparat, tylko sam telefon jest deko malutki, ale przeżyłbym to. W mojej półce cenowej dałoby się kupić używanego 4S nawet w wersji 16GB, jednak zakup używanego smartphone przez internet wciąż uważam za zakup w ciemno. Nie brałem pod uwagę także refabrykantów z Aliexpress, kuszą ceną, ale brać odnawiany telefon to tak jak kupić auto z giełdy składane z kilku aut. Nie wiadomo co by z tego wyszło, czy kierownica w trakcie jazdy by mi się nie urwała, czy hamulce nagle by nie przestały działać. Tak więc jeszcze nie pora na iPhona, ale mam wrażenie że jeszcze kiedyś przyjdzie mi się Jabłko ugryźć.</div>
<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-nY_0OGz58HY/VbOYZh7bKbI/AAAAAAAABAU/bkUwZhLZXYY/s1600/201403061413094248.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-nY_0OGz58HY/VbOYZh7bKbI/AAAAAAAABAU/bkUwZhLZXYY/s1600/201403061413094248.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Trzecią opcją był zakup któregoś z markowych średniaków. Wybór padł na LG. Dlaczego? Zadecydowała poczta pantoflowa, mój padre kupił ostatnio swój pierwszy smartphone którym był LG L50, działa bez zgrzytów więc czemu by nie Koreańczyk? Przewaliłem wszystkie modele, pod mój budżet podpasował <b>LG L90</b>. Jest to, poza 1GB ramu, praktycznie ta sama konfiguracja co w mojej byłej Lumii 635. L90 ma Androida KitKat na pokładzie, dla chętnych jest także aktualizacja do Lolipopa - zawsze na propsie.<br />
<br />
Cóż mogę napisać po przesiadce z Windows Phone? <b>Pełna swoboda!</b> Tu można wszystko przestawić! Możliwości customizacji, nawet bez "korzenia" w porównaniu do WP jest multum. Wolność ta w zasadzie jest bronią obusieczną, bo wgrywając pierdyliard aplikacji bez świadomości ich sposobu działania możemy zamulić Androida tak samo, jak zwykłego peceta. Jednakże dopóki używamy tej wolności z umiarem, wyjdzie ona dla nas na dobre. Android w zasadzie jest Linuxem i tak samo jak na pingwinie, trzeba sobie podłubać, aby sprzęt tańczył tak jak my zagramy. Grać niestety trzeba umieć, bo zbyt mocne fałszowanie może się skończyć ucegleniem telefonu. </div>
<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5slT3U_6wSQ/VbOZfVexSjI/AAAAAAAABAc/40NddqaXgEE/s1600/Google-Android-Be-Together-Not-The-Same-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://4.bp.blogspot.com/-5slT3U_6wSQ/VbOZfVexSjI/AAAAAAAABAc/40NddqaXgEE/s640/Google-Android-Be-Together-Not-The-Same-2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jedyne do czego się można przyczepić w moim nowym telefonie to wepchniętych na siłę i dość sztucznie zablokowanych przed usunięciem, nawet z samego menu, appek z ekosystemu Gugla. Wiadomo, to on tutaj rządzi, on tu gra pierwsze skrzypce. Byłoby to do przeżycia gdyby nie fakt, że spora część z nich niepotrzebnie hasa sobie w tle wysysając baterie. Stare chińskie porzekadło mówi:<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>Bez roota nie robota</i>. </b> </blockquote>
Dwa tygodnie po zakupie stwierdziłem: hej coś w tym jest i telefon "odbezpieczyłem". Możliwości dalszych modyfikacji (w tym uceglenia sprzętu) jest pierdylion, znajdę najważniejsze i opiszę je wkrótce na łamach avrland.ovh :)<br />
<br />
Na recenzję LG L90 przyjdzie pora, nawet może w formie wideo jak uda mi się przywrócić do życia starą cyfrówkę - stay tuned. W końcu setki (no dobra przesadzam, było ich z 10) internautów wyraziło jednogłośną w ankiecie o przyszłości avrland.ovh - tak, chcecie wideo. Proszę bardzo, na dobry początek - pokaz możliwości praskich ulicznych grajków i zaraz test kamery omawianego telefonu. Jak na smartphone za 500zł nagranie jest całkiem okej.<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/d7nyo4-4BEc" width="560"></iframe>
</div>
<br />
Dziękuje za uwagę i zapraszam za tydzień :) </div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-31557091910506696242015-07-19T19:00:00.000+02:002015-07-19T22:46:34.981+02:00Taylor Swift Januszem Biznesu kategorii pierwszej<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="http://3.bp.blogspot.com/-aRU2CMO1umQ/VaPDN5fngrI/AAAAAAAAA_E/PAyhmrHFtno/s1600/Spotify.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="248" src="http://3.bp.blogspot.com/-aRU2CMO1umQ/VaPDN5fngrI/AAAAAAAAA_E/PAyhmrHFtno/s640/Spotify.jpg" width="640" /></a></b></div>
<br />
<br />
<b>Tygryski które od czasu do czasu zaglądają na pudelki
technologiczne zapewne słyszały przypadek Taylor Swift i streamingu
muzyki. Ta "artystka" z biedy (nie starczyło jej drobnych na
najnowszego Boeinga) zaczęła biadolić w jakiej to niedoli żyje. Zaczęła
biadolić, że streaming okrada artystów, bo cena za każde odsłuchanie
utworu jest znikoma, bo Apple miało nie płacić za testowy okres w swojej nowej usłudze muzycznej.</b> <b>Jak wszyscy wiemy, kiedy ktoś sobie album przesłucha, to płyty już na pewno nie kupi. </b></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Taylor zatupała jak mała dziewczynka i wykrzyknęła: No way! Koniec z okradaniem. Kolejnego albumu w strumykach <i>jeno baco niebedzie</i>! "Oczywiście" zrobiła aby nakreślić problem biedy wśród artystów indie, którzy to podobno artyści aby przetrwać, opanowali oszczędzanie lepiej niż sam Jarek Kuźniar.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-d_ineGTDWX0/VaPCtxloLXI/AAAAAAAAA-8/TIES7P8tJXU/s1600/6698.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="233" src="http://2.bp.blogspot.com/-d_ineGTDWX0/VaPCtxloLXI/AAAAAAAAA-8/TIES7P8tJXU/s320/6698.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div dir="ltr">
Wszyscy
wiemy, że jak usunie się jakiś album z Youtuba, Spotify i podobnych to
każdy prawilnie pójdzie zakupić płytę w Empiku. Taki chuj! ChomikStore i
wrzuty tylko na tym zyskają, a pseudo artysta za odtworzenia spiraconej
empetrójki w Winamp'ie (ktoś go jeszcze pamięta?) nie dostanie złamanego grosza.<br />
<br />
Sam "piraciłem" muzykę do momentu mojego odkrycia w październiku zeszłego roku Spotify. Deal jest uczciwy, płacisz dwie dychy na miesiąc i słuchasz wszystkiego do woli. Jest też opcja dla wyznawców #sekretówkuźniara, płacisz obecnością reklam. O ile darmówka na telefonie jest mega upierdliwa, o tyle na pececie patent się u mnie sprawdził. Oczywiście znajdą się tacy, którzy powiedzą że muzyka w 160kbps (taki bitrate serwuje standardowo Spotify na PC) to skandal i hańba. Dla mnie niestety (albo może stety?) słoń na ucho nadepnął i mogę jak wspomniany Jarek zaoszczędzić.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-yL-R9AWNi-g/VaPNLiJxKBI/AAAAAAAAA_c/mH1MS6PYfz8/s1600/Przechwytywanie.PNG" imageanchor="1"><img border="0" height="284" src="http://4.bp.blogspot.com/-yL-R9AWNi-g/VaPNLiJxKBI/AAAAAAAAA_c/mH1MS6PYfz8/s640/Przechwytywanie.PNG" width="640" /></a></div>
<br />
Wspomnę jeszcze o jednym #sekreciekuźniara. Coraz częściej grzebie się w muzyce creative-commons, między innymi na stronie <a href="https://www.jamendo.com/">https://www.jamendo.com</a> Pomijając fakt, że możemy tam znaleźć tam fajne podkłady do filmowych projektów (co poniektóre nawet zezwalające na komercyjne użycie), możemy tak także znaleźć mnóstwo perełek godnych przesłuchania, które bez bólu możemy za darmo pobrać na nasz odtwarzacz. Przykłady? Jak chociażby wspominany często i gęsto przeze mnie nasz rodak <a href="http://lukhash.com/">LukHasha</a>, genialny rosyjski band ska <a href="https://www.jamendo.com/pl/artist/5614/distemper">Distemper </a>czy artystka o niesamowitym głosie <a href="https://www.jamendo.com/pl/artist/433610/tamara-laurel">Tamara Laurel</a>. Utwory z jamendo nierzadko miażdżą komercyjne popierdółki z Zetek czy Rmf'ów. </div>
<div dir="ltr">
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-XSwUR4etECQ/VaPMnRmcIeI/AAAAAAAAA_U/OfHkPWOdigA/s1600/ts.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="263" src="http://2.bp.blogspot.com/-XSwUR4etECQ/VaPMnRmcIeI/AAAAAAAAA_U/OfHkPWOdigA/s400/ts.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To ta Taylor jakby kto pytał.</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div dir="ltr">
Wracając do samej Taylor. Kiedy wszystkie pudelki obgadały (a ćwierkały od końcówki zeszłego roku) nieobecność
jej albumu w strumykach coś się jej odmieniło. Jej album koniec końców pojawił się w Apple i Google Music więc o co chodzi?
Jak zawsze o hajs. Cały hejt Taylor Swift na strumieniowanie muzyki to
była jedna wielka chamska akcja marketingowa. Akcja należy dodać udana,
bo jej płyty rozeszły się <a href="http://splay.pl/2015/07/09/1989-taylor-swift/">w pierońsko dużych ilościach</a>. Darmowa reklama była? Była. Hajsy zgarnięte? Zgarnięte. Mission complete.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Rzygać mi się chce na widok takiego "artysty",
który na pierwszym miejscu stawia pieniądze, a nie to co tworzy i aby to
co tworzy pochodziło prosto z serducha. Nie mamy wtedy do czynienia z muzyką, a badziewiem z biedronki które masz kupić, skonsumować i zapomnieć. Dla takiego twórcy jesteś nikim, jesteś kolejną dziesiątką dolarów na koncie, kolejną cyfrą w statystykach sprzedaży.</div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-68191334920332350142015-07-12T18:50:00.002+02:002015-07-12T18:52:13.500+02:005 powodów dla których smartphony z Windows Phone 8.1 nie są SMART<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="http://3.bp.blogspot.com/-yHnfhVxZSIk/VZ_D3NJMifI/AAAAAAAAA-Y/VAXRkM1GxOY/s1600/Android-vs-Windows.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="280" src="http://3.bp.blogspot.com/-yHnfhVxZSIk/VZ_D3NJMifI/AAAAAAAAA-Y/VAXRkM1GxOY/s640/Android-vs-Windows.jpg" width="640" /></a></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b><b>Moja miłość do Lumii i Windows Phone z biegiem czasu słabła. Była jak używany samochód prosto z giełdy <i>#stan_igła #niemiec_puakau #jak_sprzedawau</i> - z tygodnia na tydzień odkrywałem kolejne babole, które sprzedawca sprytnie ukrył. Doszedłem do momentu w którym zamiast jeździć tym gruchotem, już wolę dymać autobusem. Microsoft powinien się wstydzić że za takie coś bierze pieniądze. </b></b></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>5 powodów dla których telefony z WP 8.1 to tylko telefony.</b></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
1. Mikromiękcy mają mnie za debila.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-yUwizD63Cz4/VZ-61liFQEI/AAAAAAAAA9M/SF0iamJ57Z8/s1600/k0dr7h.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="167" src="http://4.bp.blogspot.com/-yUwizD63Cz4/VZ-61liFQEI/AAAAAAAAA9M/SF0iamJ57Z8/s400/k0dr7h.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div dir="ltr">
W warunkach polowych potrzebowałem pobrać sterowniki do karty sieciowej dla znajomego. Znalazłem, pobrałem, zapakowane w .rar, oczywiście. Szukam dalej 7zip'a, którego sobie chwalę. Klik pobierz, error. Dupa, nie pobierzesz przez IE bo przeglądarka uważa że jesteś debilem i będziesz chciał odpalić execa na komórce. No bo przecież nie możliwe że ktoś go potrzebuje na pececie, no way! Czy nie dało się zrobić tylko ostrzeżenia w stylu: "hej na komórce tego nie odpalisz, czy na pewno chcesz to pobrać?".</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
2. Jeden, no może dwóch devów piszących aplikację na całą platformę.<br />
Potrzebowałem pierdoły, programu do sterowania i podglądu kamerki ip. Nie znalazłem, no, prawie. Znalazłem 1 (słownie: jedną) która była w stanie <b>poprawnie</b> wyświetlić obraz ze streamu kamery ze strony, za piątala, okej, niech będzie. Są za dwie dychy, ale kupowanie takich rzeczy bez możliwości wypróbowania to tak jak dać wypłatę robolowi zanim zacznie pracować.<br />
Przewaliłem ponad sto aplikacji ze sklepu i tylko dwóch developerów nadawały się do czegokolwiek - Rudego Huyna i Łukasza Rejmana.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ZRz1YpFmGsw/VaDjkjOzjdI/AAAAAAAAA-o/UkgE-5enF-w/s1600/windowsphonestorelogo_131334408436_640x360.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-ZRz1YpFmGsw/VaDjkjOzjdI/AAAAAAAAA-o/UkgE-5enF-w/s400/windowsphonestorelogo_131334408436_640x360.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Reszta to prowizorki pisane na odchędoż się, widać to przy NaviExprert, Spotify, Evernote czy chociażby Facebooku. Fejsik na WP jak internety tworzony był robiony nie przez fejsika, a przez Mikromiękkich we współpracy z fejsikiem. Tak więc można było się spodziewać, że coś pójdzie nie tak. Brak wsparcia pobierania plików z grup, brak wsparcia rozszerzonej wersji komentarzy (odpowiedzi, etc), bardzo częste wyrzucanie appki do IE, to tylko parę małych wielkich bugów. </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
3. Office? Że co proszę?</div>
<div dir="ltr">
Pojawiający się w reklamach Lumii mobilny Office to ponury żart. Większym wsparciem importowania plików .docx może poszczycić się darmowy, otwarto źródłowy LibreOffice, czy na Androidzie - WPS Office, nomen omen, <u>made in China</u>. Nie mogę przejrzeć sprawka od murzyna z grupy laboratoryjnej bo oczywiście nie obejrzę wzorów, nie zobaczę jak wygląda dokument w A4, czy go dobrze sformatował. Nie poprawie nic w drodze, a czasem mam takową potrzebę.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-8VQ8MtUK7JU/VZ_BNcfmvFI/AAAAAAAAA-A/SyaaeXt5e0o/s1600/1289560300_by_Patrix_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="http://1.bp.blogspot.com/-8VQ8MtUK7JU/VZ_BNcfmvFI/AAAAAAAAA-A/SyaaeXt5e0o/s320/1289560300_by_Patrix_500.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b>Mobilny pakiet Office działa, ale tylko trochę.</b></td></tr>
</tbody></table>
Fajnie, plik się otworzy, tekst przeczytam, ale mamy rok 2015 i konkurencja poszła oooociupinkę dalej. Reklamować to jako super ficzer Lumii, to tak jak reklamować samochód, który jeździ, ale tylko trochę. W zasadzie nie narzekałbym na to, gdybym mógł wgrać jakąś alternatywę z Windows Store, ale alternatywy na tą chwilę nie ma.<b> </b>Mobilna dziesiątka ma sytuację poprawić, cóż mogę powiedzieć, czekam!<br />
<br /></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
4. Wydajność systemu iluzją. </div>
<div dir="ltr">
Zupełnie jak push-upy czy paczka laysów. Microsoft aby ukryć lagi kierował się prostą zasadą - mianowicie oszukaniem użytkownika, że system nie laguje. Kiedy Android laguje - nie rusza się nic, przeważnie widać niezaładowany interfejs. <b>Panie Paździoch stanęło, nic się nie dzieje, czy on się zepsuł?</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-HuPIhyYjyN0/VZ-9TBjMynI/AAAAAAAAA9g/iablB6aKXqs/s1600/1354696661_hi9xq7_600.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="321" src="http://1.bp.blogspot.com/-HuPIhyYjyN0/VZ-9TBjMynI/AAAAAAAAA9g/iablB6aKXqs/s400/1354696661_hi9xq7_600.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Kiedy WP laguje, latają kulki, kwadraty, animacje, cuda na patyku, dostajemy informację proszę czekać, aby głupi użytkownik myślał że coś się dzieje. <b>No przecież się nie zacina, bo coś się rusza!</b> Microsoft przekłada to także na desktopowy Windows 10, tak więc nawet jeśli nie masz telefonu na Windows Phone, <u>prędzej czy później latającymi kuleczkami zostaniesz obrzygany</u>. Szczerze? Już wolałem staroszkolną klepsydrę.<br />
<br />
5. Ekspansja ekosystemu Microsoftu na Androida (iOS zresztą też).<br />
Po co mi atrapa systemu mobilnego skoro z tych samych, ba zdecydowanie lepiej napisanych programów Mikromiękkich mogę skorzystać na Androidzie? Od pół roku obserwujemy cyrk związany z próbami zdobycia nowych duszyczek przez MS na systemie Googla. W pogoni za nimi zapominają o użytkownikach swojej platformy, którzy między innymi nie dostali ani nowego Outlooka, ani nowego Office a ekskluzywna Cortana wkrótce przestanie być ekskluzywna - także pojawi się na Andrucie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Xu_38E7H6BY/VZ-_O21ZEfI/AAAAAAAAA90/rLuqCH9BSEU/s1600/apple-vs-android-vs-windows.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="http://2.bp.blogspot.com/-Xu_38E7H6BY/VZ-_O21ZEfI/AAAAAAAAA90/rLuqCH9BSEU/s400/apple-vs-android-vs-windows.png" width="400" /></a></div>
<br />
Ludzie którzy zaufali WP poczuli się najzwyczajniej wydymani i już w zeszłym roku community dawało o tym znać: <a href="https://windowsphone.uservoice.com/forums/101801-feature-suggestions/suggestions/6687771-microsoft-first-show-interest-on-windows-phone-an">https://windowsphone.uservoice.com/forums/101801-feature-suggestions/suggestions/6687771-microsoft-first-show-interest-on-windows-phone-an</a><br />
<div style="text-align: left;">
Oczywiście MS tłumaczy się że wszystkie te piękne aplikacje będą gotowe jak wyjdzie Windows 10 Mobile. A kiedy wyjdzie? Jak by to Blizzard określił: <b>Wkrótce™. </b>Szczerze kibicuje Microsoftowi, może kiedyś Windows Phone dorośnie, ale na tą chwilę ten OS jest do bani.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-nuGCRWUVrwY/VZ-7gX28n9I/AAAAAAAAA9U/XE15bOGjoGo/s1600/1280px-Fiat_Multipla_front_20080825.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="287" src="http://1.bp.blogspot.com/-nuGCRWUVrwY/VZ-7gX28n9I/AAAAAAAAA9U/XE15bOGjoGo/s400/1280px-Fiat_Multipla_front_20080825.jpg" width="400" /></a></div>
</div>
<div dir="ltr">
<br />
<b>Na dzień dzisiejszy moja Lumia jest tak dobrym smartphonem, co Multipla ładnym autem. </b><br />
<b><b>Jeśli ktoś Wam powie że WP jest bardziej funkcjonalne od Androida,
to na 100% jest wariatem. Nie ufajcie mu i niech Was ręka boska broni
zostawić mu pod opiekę pupila, bo kiedy wrócicie z urlopu może okazać
się, że burek to <u>był</u> dobry pies.</b></b></div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-77799389615968389542015-07-10T19:01:00.001+02:002015-07-10T19:01:22.181+02:00Ankieta - przyszły kierunek rozwoju bloga AVRLand.ovhCześć i czołem!<br />
<br />
Moje dziecko-blog zaczęło rosnąć i w związku z tym mam parę pytań do Was.<br />
<br />
Za wypełnienie ankiety z góry dziękuję :)<br />
<br />
<iframe frameborder="0" height="500" marginheight="0" marginwidth="0" src="https://docs.google.com/forms/d/1c5HqYOpGDQiO0PAXbE4czLAF8dAuHp4dAHMzj2LCPwM/viewform?embedded=true" width="700"> </iframe><br />Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-34999817987030884622015-06-28T20:10:00.000+02:002015-07-10T18:42:12.985+02:00Spotkanie z historią - Commodore 64Od czasu do czasu zaglądam na targi rupieci w Białymstoku na Wierzbowej.
Można kupić tam wszystko, od ciuchów po elektronikę - prosta zasada,
każdy handluje czym chce (w granicach prawa, "ziółka" lecznicze by
raczej nie przeszły). Różne deale już tam widziałem, ale ostatni przykuł
moją uwagę na tyle, że zdecydowałem się na niego pójść.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-fagjY7IlA2E/VY16l0QjezI/AAAAAAAAA5M/R-nviCkcepQ/s1600/zakup.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="356" src="http://2.bp.blogspot.com/-fagjY7IlA2E/VY16l0QjezI/AAAAAAAAA5M/R-nviCkcepQ/s640/zakup.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div>
Kupiłem
w ciemno Commodore 64C za ekwiwalent dwóch paczek fajek. Jeśli martwy,
trudno, najwyżej "<b>zapoznam się z budową</b>", tak jak za młodu padre
przekazywał mi trupy różnych urządzeń do przeprowadzenia "sekcji zwłok".
Po powrocie do domu szybkie Guglowanie #jaktoruszyć, potrzeba 5V DC o
prądzie koło 1A, oraz 9V AC 1A. Jak wieść internetowa niosła te drugie
zmienne jest potrzebne do funkcjonowania dźwięku, bez niego komputerek
ruszy, tylko nie zagra. Wpiąłem się z zasilaniem, podpiąłem jeszcze
video na krótko - działa.<br />
<br /></div>
<div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dfDbD00UlfY/VY17KJ4WX7I/AAAAAAAAA5U/GJTcSpGC0Vg/s1600/dzia%25C5%2582a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="http://4.bp.blogspot.com/-dfDbD00UlfY/VY17KJ4WX7I/AAAAAAAAA5U/GJTcSpGC0Vg/s640/dzia%25C5%2582a.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
</div>
<div>
<br />
Jestem geniuszem. Ani zasilacza, ani przewodów, tylko chwila pomyślunku
wystarczyła aby przywołać do życia 30 letnią maszynę. Kawał historii za
bezcen, grzechem by było nie zapoznać się z nią przy takiej okazji.
Niespełna <b>1MHz!!! CPU</b> (w wersji PAL), god dammit! Atmega na
kwarcu ma 16 razy więcej. I do tego dźwięk pochodzący z magicznego
scalaka SID - miód malina, zresztą słyszałem już go z utworów naszego
rodzimego artysty <a href="http://www.lukhash.com/"><b>LukHash</b>'a</a>. Jest to mistrz Yoda sceny muzycznej
Commodorów - warto zatrzymać się na chwilę i posłuchać jego twórczości. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-C_vHSAIrtR8/VY17_K3vEwI/AAAAAAAAA5g/T7woPabi0ws/s1600/bg6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/-C_vHSAIrtR8/VY17_K3vEwI/AAAAAAAAA5g/T7woPabi0ws/s400/bg6.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
<b><a href="http://www.lukhash.com/">http://www.lukhash.com/</a></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><a href="https://www.facebook.com/lukhashdotcom">https://www.facebook.com/lukhashdotcom</a></b><br />
</div>
</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
Pobawiłem się paroma komendami, BASIC'a
znałem z początku moich przygód z mikrokontrolerami :) Szukałem dalej...
A może by tu w coś zagrać? Na tym antyku programy ładowało się z kaset
magnetofonych i dystkietek. Popatrzyłem ceny osprzętu na allegro... Chrzanić to, nie będę kupował od Januszy Biznesu po cenach z dupy, nie kupię
żadnej stacji dystkietek, sam sobie ją zbuduję, a co!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-PW0CZ5b_rXU/VY2PHxjbLjI/AAAAAAAAA6U/qsVSAlts-b8/s1600/sd2iec-logo.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-PW0CZ5b_rXU/VY2PHxjbLjI/AAAAAAAAA6U/qsVSAlts-b8/s1600/sd2iec-logo.gif" /></a></div>
</div>
<div>
<br /></div>
Internet
już wszystko wyprodukował, toteż kwadrans z Googlem wskazał mi, że
istnieje emulator stacji dystków dla C64, a nazywał się <b>SD2IEC</b>. Idea
takiej przystawki jest <u>banalna</u>: Wrzucasz sobie romy dla c64 na kartę
sd, wkładasz do emulatora i voila! Komputerek widzi to jak zwykły dysk.
Mało tego, są gotowe opisy tego urządzenia, wystarczy tylko złożyć,
wgrać wsad i pajechali!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-TK4O6AljNfQ/VY18WHs32FI/AAAAAAAAA5o/5Exzl2euHww/s1600/sd2iec%2Bprototyp.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="http://2.bp.blogspot.com/-TK4O6AljNfQ/VY18WHs32FI/AAAAAAAAA5o/5Exzl2euHww/s640/sd2iec%2Bprototyp.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div>
Poskrobałem, poszukałem, wieczór
później prototyp na płytce ATB został uruchomiony. Jako że miałem pod
ręką tylko "malutką" Atmegę32A szukałem coś pod ten mikrokontroler.
Znalazłem fajne gotowe rozwiązanie opisane na stronie:
<a href="http://www.lincade.org/sd2iec-on-atmega32-easier-data-exchange-with-my-c128/">www.lincade.org/sd2iec-on-atmega32-easier-data-exchange-with-my-c128/</a> Dla tych którzy chcą to zbudować, nic w sumie nie muszę do tego gotowca dopowiadać - budujemy układ według schematu, wgrywamy .hex, ustawiamy fuse bity i działa.<br />
Ruszyło bez większych problemów. Znaczy był problem bo zapomniałem
zasilić karty SD, ale w porę go rozwiązałem. Warto pamiętać, że <b>urządzenia elektryczne
działają zdecydowanie lepiej, jeśli są zasilane.</b></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-bL3UFP5xkpo/VY18jyjZA_I/AAAAAAAAA5w/ME2rAGEUIsI/s1600/space%2Binvaders.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="http://1.bp.blogspot.com/-bL3UFP5xkpo/VY18jyjZA_I/AAAAAAAAA5w/ME2rAGEUIsI/s640/space%2Binvaders.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
Automatowy
Space Invaders? Czemu nie. Tydzień później prototyp przełożyłem na
gotowy projekt, zapakowałem w fajną obudowę, dodałem diody. Zamówiłem
jeszcze wtyki DIN, żeby wszystko grało i śpiewało - ocynowane kabelki w
gnieździe trzymały się... <b>Się nie trzymały.</b><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-tBTtpeOhc6Q/VY2J0gDF7II/AAAAAAAAA6A/Lm4gT_58_cY/s1600/sd2iec%2Bpe%25C5%2582na%2Bwersja.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="358" src="http://3.bp.blogspot.com/-tBTtpeOhc6Q/VY2J0gDF7II/AAAAAAAAA6A/Lm4gT_58_cY/s640/sd2iec%2Bpe%25C5%2582na%2Bwersja.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Chciałbym w miejscu ekranika wkleić jakąś klimatyczną grafikę, jakieś pomysły? ;)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div>
<br /></div>
Warto tu
wspomnieć że wtyk DIN8 (od audio video w C64C) istnieje w dwóch
wersjach o różnym rozstawie pinów: <b>262 i 270 stopni.</b> <b><span style="color: red;">Do C64C pasuje ta o rozstawie 262 stopni.</span></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hFUoniHBNIc/VY2N-wL6xrI/AAAAAAAAA6M/YadbianuUos/s1600/270%2Bstopni.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="268" src="http://3.bp.blogspot.com/-hFUoniHBNIc/VY2N-wL6xrI/AAAAAAAAA6M/YadbianuUos/s640/270%2Bstopni.PNG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-7lgOcV1cptM/VY70jGo03FI/AAAAAAAAA6s/I007uD-WKWc/s1600/joystrick.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-7lgOcV1cptM/VY70jGo03FI/AAAAAAAAA6s/I007uD-WKWc/s320/joystrick.jpg" width="179" /></a><br />
Miałem lekki problem ponieważ
zamówiłem akurat nie tą wersję co trzeba - część nieużywanych pinów
trzeba było usunąć i na szczęście jako tako przypasowało się do gniazda. Osoba która
projektowała te złącza to kawał trolla.<br />
<div>
<br /></div>
Następny
wyjazd na giełdę rupieci przyniósł zakup kontrolera do antycznego
komputera. Jeszcze przed wyjazdem zastanawiałem się że fajnie coś
takiego byłoby dorwać i badum tss! Los zesłał mi niemalże sprawny
joystick do komody za 8zł. Deal nie najgorszy. Okazało się że blaszka
jednego ze styków była ułamana, ale co? Ja tego nie naprawię? Potrzymaj
mi piwo.<br />
<br />
<b>No fajnie, ale co dalej?</b><br />
<div>
Chcę się zająć bardziej muzyczną częścią tego komputerka, moi fejsbukowi fani już jakiś czas widzieli moje pierwsze próby. Udało mi się znaleźć program od pianina, swoje pierwsze nuty na komodzie zagrałem :) Być może zreanimuje projekt ze grającymi stacjami FDD i dołączę je do C64 - utworzyłoby to fajną retro maszynę grającą. Czy mi się to uda podczas tych wakacji? Wyjdzie w praniu, temat starego komputerka pochłonał mnie dość mocno, zresztą moich fanów z fanpage'a także. Warto go śledzić ponieważ wrzucam tam bardzo często różne zajawki tego, co się w moim warsztaciku podziewa :) <br />
<br />
Cała ta przygoda z Commodore64 dała mi do zrozumienia jak pierońsko dużego rozwoju technologicznego jesteśmy świadkami. Od liczydła zajmującego pół biurka po malutki "prostopadłościan" który potrafi wszystko - no może poza przeżyciem tygodnia bez ładowania baterii. </div>
<div>
Bill Gates prawił: <i><b>Gdyby samochody podlegały takim samym tendecjom rozwojowym jak komputery osobiste, to średniej wielkości samochód kosztowałby dziś dwadzieścia siedem dolarów</b>. </i>Ziarno prawdy w tym jest, nie da się ukryć. Na pewno nie musiałbym z oszczędności zasuwać komunikacją miejską.</div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-86325051417141499222015-05-31T17:45:00.000+02:002015-07-10T18:41:34.510+02:00Matryca LED 5x7 - schemat i przykładowy programCzołem! <br />
<br />
Jakiś czas temu zakupiłem sobie matryce LED 5x7, ot po prostu celem sprawdzeniu z czym się je je. Wstęp zaczął się od przeszukiwania internetu celem odnalezienia jakichkolwiek not katalogowych - opisy są dość biedne dlatego postanowiłem sam rozkminić pinout i wytworzyć taką oto infografikę (kliknij aby powiększyć).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-uJXYjH4XPdM/VWi7SAGu-jI/AAAAAAAAA3s/NjYdbDI3tCo/s1600/wp_20150513_19_36_49_pro.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="298" src="http://3.bp.blogspot.com/-uJXYjH4XPdM/VWi7SAGu-jI/AAAAAAAAA3s/NjYdbDI3tCo/s400/wp_20150513_19_36_49_pro.png" width="400" /></a></div>
<br />
Myślę że została wystarczająco jasno przeze mnie opisana. Do testów z płytką ATB wytworzyłem oddzielną płytkę z tranzystorami do multipleksowania. Nie ma tam żadnej czarnej magii, wszystko zrobiłem analogicznie jak przy wyświetlaczu 7 segmentowym.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-kzkKMJB56xY/VWi8OmypTMI/AAAAAAAAA34/fYqkPJhbBhA/s1600/11169505_944385595606187_3445201768432870172_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="298" src="http://4.bp.blogspot.com/-kzkKMJB56xY/VWi8OmypTMI/AAAAAAAAA34/fYqkPJhbBhA/s400/11169505_944385595606187_3445201768432870172_o.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pierwsze testy.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-JHUluk3oRmU/VWi8nRI_LfI/AAAAAAAAA4A/s2sB549ky00/s1600/modu%25C5%2582_schemat.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="290" src="http://2.bp.blogspot.com/-JHUluk3oRmU/VWi8nRI_LfI/AAAAAAAAA4A/s2sB549ky00/s400/modu%25C5%2582_schemat.png" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Schemat modułu jakby kto pytał.</td></tr>
</tbody></table>
Program bo to tyż ważna sprawa, coś udało mi się sknocić. Zdecydowałem się przełożyć schemat wyświetlacza 7 segmentowego na matryce. Odświeżają się kolejno wiersze, ich stan opisuje zmienna matryce.rx (x - numer wiersza). Kolumny są zapięte po kolei do procka tak, że jeśli zapalimy pierwszy bit zmiennej matryce.rx zapala się pierwsza kolumna, i tak dalej. Zasada działania jest banalna, jednak nie miałem dalszej weny poszerzyć ten szkielet biblioteki. Zrobiłem dwie testowe funkcje do zapalania i gaszenia wyświetlacza, wszystko jest dość mocno opisane w komentarzach w programie - tak więc enjoy! :)<br />
<br />
Paczka z powyższymi schematami i kodem źródłowym do testowego programu:<br />
<a href="http://goo.gl/jnO6Ej"><b>http://goo.gl/jnO6Ej </b></a><b><br /></b><br />
<br />Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-38028516019547908912015-05-04T21:52:00.000+02:002015-07-10T18:42:09.135+02:00Moje perypetie z GameBoy Color<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-uk1XS_VAVvc/VUNPQbk4OvI/AAAAAAAAA2k/y2RhwS1sVXw/s1600/pokemon%2Bgold.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-uk1XS_VAVvc/VUNPQbk4OvI/AAAAAAAAA2k/y2RhwS1sVXw/s1600/pokemon%2Bgold.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-E6VUGS4j9HQ/VUNLX4w9HxI/AAAAAAAAA2A/g03csLdTi3E/s1600/color_viele.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Chcąc powrócić nostalgicznie do starych czasów, kiedy filmy oglądało się z przyjemnością, muzyka nie była kiczowata, gry wymagały używania częstszego mózgu niż portfela, zakupiłem od znajomego konsolkę <b>GameBoy Color</b>, nomen omen, w dość przyzwoitym stanie, w dość przyzwoitej cenie. Nie miał kartridży, więc dorwałem sobie Pokemon Gold z Allegro. No bo w sumie jak GameBoy to cóż by mogło być innego jak Pokemony?<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-BL7Nar_Y758/VUNMJ9LqI9I/AAAAAAAAA2I/2_lY2NRR0RM/s1600/11140778_939027576141989_2746162079893906615_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="222" src="http://1.bp.blogspot.com/-BL7Nar_Y758/VUNMJ9LqI9I/AAAAAAAAA2I/2_lY2NRR0RM/s1600/11140778_939027576141989_2746162079893906615_o.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Parę dni po zamówieniu wszystkie elementy układanki były już na miejscu. 8 bitowy dźwięk był zdecydowanie lepszy niż z emulatora, nawet fajnie to brzmiało na słuchawkach. Ogólny gameplay w sumie nie różnił się niczym od tego emulowanego, w którego popylałem na Lumii już jakiś czas temu.<br />
Niestety jest <b>pewna rzecz</b>, za której brak projektant tego urządzenia powinien pójść do piekła. Jest nią <b>podświetlenie</b>. Jego brak kastruje normalne używanie konsoli po zachodzie słońca, czy nawet w mniej oświetlonych miejscach domu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-vUutpKkHfWM/VUNOOI6FSaI/AAAAAAAAA2c/99K_DY4Z1Sc/s1600/m_wormlight.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-vUutpKkHfWM/VUNOOI6FSaI/AAAAAAAAA2c/99K_DY4Z1Sc/s1600/m_wormlight.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lol.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-P0TTQpeIW0g/VUNNBzbP0wI/AAAAAAAAA2U/w2JuE-rCmY0/s1600/WP_20150425_22_10_58_Pro.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
To niesamowite, ale ludzkość po dziś dzień zastanawia się, jak podświetlić 17 letnią już kieszonsolkę. Są komicznie wyglądające lampki, są nakładki na wyświetlacz które jak internety pokazują działały tak sobie. Jest patent polegający na wykorzystaniu podświetlenia z GBA SP - jednak nie widzę sensu kupowanie trupa nowszej konsoli aby ulepszyć starszą (o tym będzie jeszcze na końcu).<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-P0TTQpeIW0g/VUNNBzbP0wI/AAAAAAAAA2U/w2JuE-rCmY0/s1600/WP_20150425_22_10_58_Pro.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-P0TTQpeIW0g/VUNNBzbP0wI/AAAAAAAAA2U/w2JuE-rCmY0/s1600/WP_20150425_22_10_58_Pro.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Podświetlenie do paragonu już wkrótce w sklepach yuuupii!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Ja także przez parę wieczorów podejmowałem się prób naprawy tego koszmarnego błędu. Próbowałem diod na pierdyliard sposobów - to z warstwą pleksi, to na pleksi to pod pleksi, to takie siakie owakie. Próbowałem podświetleń od dupy strony, od przodu też z użyciem odpowiednika. Próbowałem użyć podświetleń od telefonów, <b>też dupa</b>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-C9mWUjKsQVI/VUNQO-aaUjI/AAAAAAAAA2s/5dbccFivFH8/s1600/WP_20150425_22_37_39_Pro.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-C9mWUjKsQVI/VUNQO-aaUjI/AAAAAAAAA2s/5dbccFivFH8/s1600/WP_20150425_22_37_39_Pro.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Gdzieś po czwartym wieczorze zrozumiałem, że robię coś nie tak i tracę zbyt dużo czasu. Ten wyświetlacz jest dość parszywy do przeróbek, albo raczej <u>ja jestem noobem i się nie znam</u>. Jednak nie widzę dalszego sensu się z tym męczyć. Pozbyłem się z zyskiem GBC niemalże tak szybko jak je zakupiłem. Sprzedaż jak najbardziej udana <b>#januszbiznesu</b>, dokonam zamiany kijka na siekierkę (jak kiedyś Intel Galieo na RPi) - zakup konsoli nie posiadającej omawianej przeze mnie wady. Nadchodzi do mnie Nintendo DS w wersji Classic, z którym właściwy artykuł wspominkowy poczynię.Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-55896294169928468452015-04-12T19:57:00.000+02:002015-07-10T18:50:30.589+02:00Windows 10 build 10051 @ L635 - kolejny rzut okiem + screeny<div dir="ltr">
Celem przykrycia smoleńskiej rocznicy (lol) Microsoft wypuścił 10 kwietnia kolejny build swojego przyszłego systemu w wersji na telefony. Z tej okazji przetestowałem co nowego w jeszcze produkowanym Windowsie 10, a w porównaniu do mojego <a href="http://www.avrland.ovh/2015/02/windows-10-screeny-oraz-krotki-test-na.html"><b>ostatniego testu</b></a> zmian trochę jest.<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-7sCkIGiEtno/VSqHezCS5gI/AAAAAAAAA1U/CRRGLmxAeZU/s1600/wp_ss_20150411_0001.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="http://2.bp.blogspot.com/-7sCkIGiEtno/VSqHezCS5gI/AAAAAAAAA1U/CRRGLmxAeZU/s1600/wp_ss_20150411_0001.png" width="400" /></a></div>
<br />
Na plus zasługują na pewno nowa aplikacja poczty i kalendarza które stały się znacznie wygodniejsze od tych z WP 8.1. Przesunięciem wiadomości w prawo i lewo można ją odpowiednio usunąć lub oflagować (idzie pozamieniać w ustawieniach). Kalendarz przyjął formę listy dzień po dniu z możliwością "rozsunięcia" do podejrzenia miesiąca jak w normalnym kalendarzu. Nowa przeglądarka Spartan chodzi deczko lepiej od IE, nie łapała freezów, ale na razie nie poczułem żeby jakoś specjalnie miażdżyła system - kwestia czasu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-VkxYekXfXHI/VSqHntLef8I/AAAAAAAAA1c/B4_9RT1Q9-s/s1600/wp_ss_20150411_0002.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="http://2.bp.blogspot.com/-VkxYekXfXHI/VSqHntLef8I/AAAAAAAAA1c/B4_9RT1Q9-s/s1600/wp_ss_20150411_0002.png" width="400" /></a></div>
<br />
Kompletnie spartolili sprawę z appką od kontaktów. Nie rozumiem dalszego wyróżniania zdjęcia osoby przy jej kontakcie - serio ktoś to używa? Kółeczka te zajmują zbyt dużo miejsca, litery są zbyt małe, wygląda to brzydko.<br />
Dodano również dodatkowe funkcje czasowe - minutnik, stoper oraz zegar
światowy. O ile tego ostatniego nie używam, o tyle dwóch pierwszych po
prostu brakowało - trzeba było znaleźć odpowiednik w sklepie. Mapy są
znacznie wygodniejsze, pojawił się tryb podglądu w którym obraz lekko
się przechyla - uzyskujemy efekt pseudo 3D. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-TrdU8AjdeYA/VSqHwciui6I/AAAAAAAAA1k/PBDfdCe7S60/s1600/wp_ss_20150411_0010.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="237" src="http://2.bp.blogspot.com/-TrdU8AjdeYA/VSqHwciui6I/AAAAAAAAA1k/PBDfdCe7S60/s1600/wp_ss_20150411_0010.png" width="400" /></a></div>
<br />
System po wgraniu buildu chodził bardzo powoli, momentami zacinało samo menu, tak jak przy pierwszym buildzie z lutego. Po hard resecie troszkę przyspieszył, jednak pupy nie urywa - beta czy bodajże pre-alpha, nie należy spodziewać się cudów. Wciąż jest mnóstwo niedoróbek, jak uboga lista przełączników do wyboru w
wysuwanym centrum powiadomień (serio nie da się wrzucić tam wszystkiego
co dusza zapragnie?). Zwiększyć ilość przełączników zwiększyli, ale ilość rzeczy które możemy wstawić to już nie. W
niektórych miejscach telefonu jeszcze sam MS nie wie czy pójdzie w
czarną kolorystykę czy białą, a może mieszaną.<br />
<br />
<b>Per aspera ad astra. Jeśli Microsoft nie będzie głuchy na feedback użytkowników, jeśli będzie poprawiał głupie pierdoły w interfejsie, to dziesiątka na komórki na pewno da lekkiego kopa gigantowi z Redmond i być może niczym JKM ze swoją partią przekroczy "próg wyborczy" na rynku smartphonów.</b>Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-38186652165640668792015-04-03T19:41:00.002+02:002015-07-10T18:51:30.976+02:00TOP10 moich byłych... komórek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pora na kolejny spontaniczny wpis, jakie sprzęty które najcieplej wspominam, oraz te, z których kontent jestem, że się ich pozbyłem.<br />
<br />
<b>1. HP iPAQ 514 Voice Messenger</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.mobiset.ru/photo/hp/ipaq_514_voice_messenger/hp_ipaq_514_voice_messenger_12065d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.mobiset.ru/photo/hp/ipaq_514_voice_messenger/hp_ipaq_514_voice_messenger_12065d.jpg" height="298" width="400" /></a></div>
<br />
Pierwsze i moje jedyne urządzenie oparte o system Windows Mobile. Ambicje producenta były jak najbardziej dobre, jednak do szczęścia zabrakło<b> jednego - mocy obliczeniowej</b>. Procek 200MHz nie radził sobie z WM, w wielu przypadkach się zacinał, trzeba było swoje odczekać na odpalenie jakiejś aplikacji.<br />
Posiadał coś co można by dzisiaj nazwać raczkującą Cortaną, można było poprosić o połączenie, odpalenie maila, podanie godziny. Po wypowiedzeniu "dowidzenia" głos zaklęty w tym prostym telefonie odpowiadał tym samym. Miałem wtedy aspiracje <i>modero-dłubacza</i> w telefonie toteż na wszelakie niedoróbki systemu zawsze znajdowałem jakiś patent. Był to niezwyczajnie wyglądający telefon mający parę mniej zwyczajnych funkcji. Pamiętam jak wówczas wifi w komórce było epicką nowością, Opera Mini na emulatorze javy śmigała spoko -<b> <a href="http://514pl.blogspot.com/2010/05/esmertec-jbed-malutkie-czcionki.html">tutaj</a></b> nawet popełniłem tekst rozprawiający o bugu malutkich czcionek.<br />
<br />
<b>2. Sony Ericsson k750i</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.phonespot.nl/images/productimages/big/k750i_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.phonespot.nl/images/productimages/big/k750i_3.jpg" height="368" width="400" /></a></div>
<br />
<b>Telefon legenda</b> - tak jak Nokia 15 lat temu wypuściła nieśmiertelną 3310, tak generacje później Sony Ericsson wypuścił K750i. Aparat prześcigający dzisiejsze "zwykłe" telefony i część smarkfonów, bardzo dobra jakość muzyki, prostota, możliwość rozszerzenia o dodatki typu lampa błyskowa czy transmiter FM miażdżyły system. Ogrom modyfikacji softu, (od łatek po mini-programy elfy) jaką stworzyła community sprawiła, że każdy mógł dopasować telefon do swoich potrzeb, upodobań, religii czy poglądów politycznych. Sam producent dostarczył program to tworzenia motywów, pole do przeróbek było naprawdę spore. Sprzęcior ponadczasowy, leży u mnie w szufladzie do tej pory, bateria wciąż nie wykitowała i daje rady około tygodnia bez ładowania. <br />
<br />
<b>3. Nokia 5510</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.ngeeks.com/wp-content/uploads/2012/10/Nokia-5510.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.ngeeks.com/wp-content/uploads/2012/10/Nokia-5510.jpg" height="290" width="400" /></a></div>
<br />
Twór z kategorii ciekawostki przyrodnicze, nie powiem, z czystej ciekawości sam go zakupiłem. Komórka pojawiła się w filmie <b>Taxi 3</b> jako sprzęt Émilien'a, no wiecie, tego gliniarza co popylał z głównym bohaterem ;) Nokia 3310 z funkcją empetrójki, radia i klawiaturą qwerty? No problemo. <b>64MB</b> pamięci na muzykę niszczyło system. Dość dobry opis znalazłem w którejś gazecie z lat świetności tegoż telefonu:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-CpHNpNghk5k/VR5nuVzNXQI/AAAAAAAAA1A/yzCRwHOC-9M/s1600/Office%2BLens_20150321_141206_processed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="217" src="http://3.bp.blogspot.com/-CpHNpNghk5k/VR5nuVzNXQI/AAAAAAAAA1A/yzCRwHOC-9M/s1600/Office%2BLens_20150321_141206_processed.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<b>4. Nokia 3310</b><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://photogadgets.ru/image/cache/data/phones/3310-700x700.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://photogadgets.ru/image/cache/data/phones/3310-700x700.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
Komentarz tu chyba nie jest potrzebny.<br />
<br />
<b>5. Siemens A50</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media1.7x.cz/images/media1:50fe0e50defa4.jpg/A50_1_1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media1.7x.cz/images/media1:50fe0e50defa4.jpg/A50_1_1.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Moja pierwsza komórka w
ogóle. Pamiętam jak dla operatora zbugowało się naliczanie za WAP - miałem wówczas internet za darmo i na
tym jakże zaawansowanym telefonie w bodajże 2002 roku pisałem do kumpla
stojąc pod jego domem na GG - to było coś!<br />
<br />
<b>6. Ericsson T20</b> <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.resimler.tv/data/media/355/Ericsson-T20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.resimler.tv/data/media/355/Ericsson-T20.jpg" height="250" width="320" /></a></div>
<br />
Jeden z najfajniej wyglądających retro telefonów. Prostokątny wyświetlacz 101x33 piksele, zewnętrzna antena, półklapka tworzyły jedyny w swoim rodzaju design. Kupiłem ją dość zużytą, służy mi teraz jako królik doświadczalny przy<b> <a href="http://www.avrland.ovh/2014/07/komendy-at-wysyanie-sms-pdu-mode.html">komendach AT vel UART.</a></b><br />
<br />
<b>7. Nokia X2 </b> <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.egoleshopping.com/product_images/x/nokia_x2__26054.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.egoleshopping.com/product_images/x/nokia_x2__26054.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
Jedna z moich pierwszych Nokii "obecnej" generacji. Trzymała się u mnie dobre 4 lata, przeżyła sporo upadków i wciąż działa. Głośniki stereo dają możliwy dźwięk, w zamyśle producenta miało być to urządzenie muzyczne. Aparat 5Mpix to był śmiech jak w większości dzisiejszych zwykłych komórek jak i tych bardziej "smart" - SE K750i z matrycą 2Mpix robił zdecydowanie lepsze zdjęcia.<br />
<br />
<br />
<b>Szary koniec topki, czyli telefony z których jestem kontent że się ich pozbyłem:</b><br />
<br />
<b>8. Nokia 9300</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.reviewhandphone.com/images/nokia/nokia-9300-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.reviewhandphone.com/images/nokia/nokia-9300-1.jpg" height="282" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Kolejna ciekawostka przyrodnicza. Rozkładany telefon, ni to palmtop, ni to laptop, taki twór jakich Nokia swego czasu miała opór. Jedno jest pewne - ludzie z Nokii mieli dobrego dealera w tamtych latach.<br />
Jak to symbian chodziło tak sobie, pamiętam jakie duże toto było, kupując spodnie trzeba było brać pod uwagę spore kieszenie, gdyż to cudo je nieraz rozrywało.<br />
<br />
<b>9. Sony Ericsson W200i</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.mobilephonesbrands.com/images/sony-ericsson-w200i-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.mobilephonesbrands.com/images/sony-ericsson-w200i-3.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Jeden z najbardziej upierdliwych Sony Ericssonów do modowania/patchowania. Poległem przy tygodniowych próbach zdjęcia sim-locka z tego cudaka.<br />
SE K310i z kartą pamięci. Tyle.<br />
<br />
<b>10. Nokia N-Gage</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-HVD67huxehk/TljOyeZk1TI/AAAAAAAAE-A/DcOZXutlscA/s1600/Classic_Nokia_N_Gage.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="248" src="http://2.bp.blogspot.com/-HVD67huxehk/TljOyeZk1TI/AAAAAAAAE-A/DcOZXutlscA/s1600/Classic_Nokia_N_Gage.jpg" width="400" /></a> </div>
<br />
Kolejny przykład, tym razem mniej udany porywania się z motyką na słońce. N-gage nie była to ani dobra konsola, ani dobry telefon. Symbian jak to symbian zawsze mulił, w tym przypadku jeszcze bardziej niż zwykle. Rozmawiało się przez tą komórkę przykładając górną krawędź telefonu do ucha, ponieważ komuś się wymarzyło tam umieścić głośnik - wyglądało to co najmniej komicznie.Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-81129207111925218472015-03-01T19:44:00.000+01:002015-07-10T18:52:17.541+02:00Nie rozumiem tego hejtu na Lumie<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="http://1.bp.blogspot.com/-vjZh2ahqP3E/VPLbkDrAlYI/AAAAAAAAAz0/LblelG1mYZc/s1600/IMG_1545.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="468" src="http://1.bp.blogspot.com/-vjZh2ahqP3E/VPLbkDrAlYI/AAAAAAAAAz0/LblelG1mYZc/s1600/IMG_1545.JPG" width="640" /></a></b></div>
<br />
<br />
<b>Jakimś cudem</b> ominął mnie bum na dotykowe telefony roku 2009 kiedy to w gimnazjach królowały dwa modele tych komórek: Samsung Avila oraz LG Cookie. Były one wszędzie, w mojej opinii nawet jak na tamte lata działały tak sobie dlatego żaden operator mi nie wcisnął mi żadnej z tych słuchawek. Ja latałem wówczas z SE K510i, potem K750i którego mam do tej pory, oraz Nokią X2. Chociaż zdarzały się czasem takie kwiatki typu HP iPAQ 514 (wspominam go ciepło), czy Nokia 9300 - jak na geeka przystało, popadały mi się telefony nietypowe. Może kiedyś poświęcę tekst sprzętom które się przewinęły przez moje łapy, oj było tego dość sporo.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.fonearena.com/img/2/192.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://www.fonearena.com/img/2/192.jpg" height="277" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Do dziś pamiętam jak rozrywała mi kieszenie w spodniach.</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div dir="ltr">
Jednak mamy już rok 2015, technika poszła deko do przodu, smartphony już są nawet 'smart' i nastała dobra pora na zmianę swojego sprzętu na coś dotykowego. Tak jest, do tej pory autor tego bloga, zdawać by się mogło maniak gadżetów, popylał przez ostatnie półtorej roku ze zwyczajną Nokią Asha 302. Aż tu zamarzyło mu się odczytać pdfa na telefonie, albo posłuchać muzyki ze Spotify.<br />
Wybór padł na niszową Lumie, w której spodobał mi się interfejs, wiecie - kafle, kafelunie, taka sytuacja.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cdn2.knowyourmobile.com/sites/knowyourmobilecom/files/styles/gallery_wide/public/3/28/333758.jpg?itok=JHBaUBQV" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://cdn2.knowyourmobile.com/sites/knowyourmobilecom/files/styles/gallery_wide/public/3/28/333758.jpg?itok=JHBaUBQV" height="225" width="400" /></a></div>
<br />
Nie potrzebowałem mocnego modelu, wypasionego aparatu, więc wybrałem 635-tkę na którą recenzenci jakoś specjalnie nie psioczyli. Jedyną rzeczą na jaką się skarżyli było nieco dłuższe uruchamianie co niektórych aplikacji. Przeżyję. Pomimo małej ilości ramu (512MB) działa dobrze, a dopóki sprzęt działa dobrze jak dla mnie może i mieć 4KB ramu. Microsoft tłumaczył się z tego wybryku faktem, że WP pod 512MB ramu jest wydajnością porównywalny do Androida z 1GB - ja im na dobrą sprawę wierzę, ziarko prawdy na pewno w tym jest. O ile appki zewnętrznych deweloperów działają czasem wolniej (m.in. Spotify) o tyle appki samego Microsoftu śmigają bardzo dobrze, wszystko jest dopiętę na ostatni guzik. 635-tka ma ekran Gorilla Glass 3 - zawsze na propsie. Gwoździ nim wbijać nie będę, <b>dla mnie wystarczy że ekran nie będzie się rysował.</b></div>
<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.techandinnovationdaily.com/wp-content/uploads/2013/01/GorillaGlassPic.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.techandinnovationdaily.com/wp-content/uploads/2013/01/GorillaGlassPic.jpg" height="245" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div dir="ltr">
Przed zakupem swojego telefonu jeszcze solidnie przejrzałem opinie posiadaczy Lumii - ludzie sobie te telefony chwalą, no może poza pojedynczymi przypadkami typu <i>spadl mi z 10 pientra i nie dziala!!!!1111</i>.<br />
Telefony z WP ludki oceniają jako proste, bez zbędnych bajerów - coś dla mnie. Sam do tej pory mam na swojej siódemce na pececie motyw klasycznego Windowsa - nie potrzebuje wodostrysków.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Na początku byłem lekko zniesmaczony konfiguracją internetu mobilnego - żaden operator nie opracował automatycznej konfiguracji pod ten model. Okej, skonfigurowałem ręcznie. Zrobiłem wszystko jak pisało, nie działa, nie łączy się. 2h i pięćdziesiąt stron wygooglowanych później zrozumiał że chodzić prawa nie miało. <br />
<b>Korzystając w Play'u czy też w Virgin Mobile z zasięgu innej sieci (u mnie najlepiej śmiga T-mobile) telefon uważa że jesteśmy w roamingu i abyśmy nie wydali dziesiątek złotych dukatów na internet 'zagramaniczny' prewencyjnie blokuje połączenie. Starczy odblokować łączenie w roamingu i wszystko hula :) </b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://pctechmag.com/wp-content/uploads/2014/08/Windows-store.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://pctechmag.com/wp-content/uploads/2014/08/Windows-store.jpg" height="257" width="400" /></a></div>
</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Czy na WP są słabe brzydkie nudne appki i jest ich przede wszystkim mało? Nic bardziej mynego. Appek jest więcej niż bym się spodziewał na segment mający jakieś 3% rynku. </div>
<div dir="ltr">
<br />
<b>Co mamy w Windows Store?</b></div>
<div dir="ltr">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-ixNIE4m6QR0/VPLsw4RMM_I/AAAAAAAAA0U/tzBDzSTQiZs/s1600/wp_ss_20150218_0001.png" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-ixNIE4m6QR0/VPLsw4RMM_I/AAAAAAAAA0U/tzBDzSTQiZs/s1600/wp_ss_20150218_0001.png" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Go home Spotify, you're drunk.</td></tr>
</tbody></table>
- Spotify, Endomondo, fejsbuki, mesendżery, czytniki pdfów epubów mobików, czy nawet token do gier Blizzarda.</div>
<div dir="ltr">
- Brakuje oficjalnej appki Twitcha, ale jest zamiennik solidnie zapełniające po nim lukę - LiveGaming się zowie. </div>
<div dir="ltr">
- Zestaw filtrów programu Lumia Kreatywne Studio potrafi bardzo fajnie przerobić każde zdjęcie. Podczas operowania filtrami z głową można zrobić na prawde fajnie wyglądającą fotkę.</div>
<div dir="ltr">
- MixRadio, program do strumieniowania muzyki, wygrywa ze Spotify faktem, że można pobrać mixy do słuchania offline za darmo. Warte uwagi.</div>
<div dir="ltr">
- UC Browser, taki sam jak na Androidzie - nie jesteśmy wybitnie skazani na IE, które i tak działa bardzo dobrze.</div>
<div dir="ltr">
- Minecraft, ot lubię czasem sobie podziubać podczas posiedzeń w WC.</div>
<div dir="ltr">
- Angry Birds, na wykład lepszego odmulacza nie znam... Swoją drogą ptaszki chyba na wszystkie możliwe platformy wydali. Jak dobrze pamiętam dotykowe Nokie z systemem "Nokia OS" (jak zwał tak zwał) też miały te ptaszki.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<b>Czego nie ma z appek?</b><br />
- Ekosystemu gugla który w sumie nie ma powodów pchać się na WP, (czego nie można powiedzieć o samym Microsofcie na Androidzie).<br />
- F.lux'a lub odpowiednika - nie znalazłem.<br />
- Brak Mathwaya, jest WolframAlpha.</div>
<div dir="ltr">
- WiFi Analyzera, ot potrzebowałem na godzinę, nie znalazłem żadnego odpowiednika<br />
- Oficjalnego WoW Armory, są nieoficjalne odpowiedniki - nie testowałem</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Wgt-XYfx7x4/VPLhWyVZjqI/AAAAAAAAA0E/RLof0D3leZg/s1600/wp_ss_20150227_0001.png" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-Wgt-XYfx7x4/VPLhWyVZjqI/AAAAAAAAA0E/RLof0D3leZg/s1600/wp_ss_20150227_0001.png" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Może być.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<b>Na szybko, zalety i wady samej Lumii 635:</b><br />
<br />
+ dobry aparat jak na segment 5Mpix budźetowców<br />
+ pomimo 512MB ramu chodzi nadzwyczaj dobrze<br />
+ Gorilla Glass 3<br />
+ LTE nawet nawet działa, wykręca w Białymstoku do 25Mb/s<br />
+ czytelny i wyraźny ekran <br />
+ wymienne obudowy, bez problemu możemy odświeżyć wygląd zmieniając kolor (na allegro wzorków obudów ci dostatek) lub po prostu wymienić kiedy nam się uszkodzi. <br />
<br />
Neutral - bateria jest przeciętna, 1830 mAh starcza na jeden do dwóch dni użytkowania.<br />
<br />
- brakuje mi większej ilości przełączników w centrum powiadomień, ponoć w Windows 10 dla telefonów ma to zostać poprawione <br />
- brak fizycznego przycisku do robienia zdjęć<br />
- dioda doświetlająca do aparatu, w sumie za bardzo za nią nie tęsknię - w moich poprzednich telefonach i tak niewiele dawała. <b>Robienie zdjęć przy słabym oświetleniu czy w ciemności wszelakimi budżetowcami mija się z celem.</b><br />
- gniazdo mini-jack do słuchawek nie obsługuje mikrofonu, wtyk słuchawek z mikrofonem po prostu nie wejdzie<br />
<br />
Mam już swoją Lumie trzeci tydzień, interfejs przypadł mi do gustu,
jeszcze nic nie zdążyło mnie zdenerwować a od czasu do czasu odkrywam
coraz to inne funkcje: chociażby Office Lens, programik który po
zrobieniu zdjęcia dokumentu tworzy pdf z normalnym tekstem dzięki OCR -
fajne, apka jest zdecydowanie wygodniejsza od odpowiedników
Androidowych. Radzi sobie nawet z uchwyceniem slajdów na wykładzie - patent całkiem spoko.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ccjk5smZaZU/VPLwrWM23JI/AAAAAAAAA0g/1EbibtGztbE/s1600/Capture.PNG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="251" src="http://2.bp.blogspot.com/-ccjk5smZaZU/VPLwrWM23JI/AAAAAAAAA0g/1EbibtGztbE/s1600/Capture.PNG" width="640" /></a></div>
<br />
Wrzuciłem parę najfajniejszych fotek do albumu na OneDrive - zamieściłem zdjęcia
surowe i przerobione programem Lumia Kreatywne Studio oraz jedno z użyciem Office Lens, zainteresowanych
odsyłam:<br />
<b><a href="http://goo.gl/KEZw84">http://goo.gl/KEZw84</a></b> <br />
<br />
<b>Z czystym sercem mogę polecić tą serie Lumia osobom które decydują się na zakup pierwszego smartphone'a, czy w ogóle dotykowego sprzętu.</b> <b>Są to telefony z minimalną ilością bajerów, czystym prostym interfejsem które zadowolą przeciętnego zjadacza smartphona.</b><br />
Lumia 635 jak na segment do 400zł wychodzi całkiem dobrze - u operatora którego ją nabyłem wyszła po podliczeniu opłaty wstępnej i wliczonej w abonament za telefon jakieś 300, jest to w mojej opinii dobry deal. 625-tkę mogę polecić również zamiast Lumii 520, która niewiele tańsza jest znacznie biedniejsza.</div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-80919184066896838182015-02-14T21:24:00.000+01:002015-07-10T18:53:03.552+02:00Windows 10 - screen'y oraz krótki test na Lumia 635<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-RF6TLj1spUM/VN-pIVFivHI/AAAAAAAAAy0/dLFCs5Nj3XM/s1600/screen1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="377" src="http://1.bp.blogspot.com/-RF6TLj1spUM/VN-pIVFivHI/AAAAAAAAAy0/dLFCs5Nj3XM/s1600/screen1.png" width="640" /></a></div>
<b> </b><br />
<b>Doberek!</b><br />
<div style="text-align: right;">
</div>
<br />
12 lutego wyszedł pierwszy build Windowsa 10 dla telefonów. Jak na razie dostało go 6 modelów, z czego na dwa nie można było go wgrać -<u> to je Microsoft</u>, nie dziwi mnie to specjalnie. Moja Lumia 635 pomimo wcześniejszych spekulacji, że nie będzie dziesiątki na 512MB 'ramowce' otrzymała build w pierwszym rzucie. Low-endowce dostaną nieco wykastrowaną dziesiątkę, jak mocno wykastrowaną i czy wszystkie - w praniu wyjdzie. Po instrukcje wgrania odsyłam na <b><a href="http://windows.microsoft.com/pl-pl/windows/preview-download-phone">oficjalną stronę insidera</a></b>, ja ze swojej strony mogę dodać, że aktualizacja przed wgraniem przygotowywała się jakieś pół godziny, drugie pół wgrywała się.<br />
<br />
<b>Ważne dla posiadaczy zakwalifikowanych do testów modeli:</b><br />
<b><u>Wczesna wersja testowa</u></b> dziesiątki chodzi znacznie wolniej od Windowsa 8.1, wiadomo tam gdzieś w tle zasuwa armia małp zbierających informacje i błędy z pracy systemu. Wiele aplikacji Endomondo, Spotify, jakieś pomniejsze nie chodzą poprawnie lub nie chodzą w ogóle. <b>Nie spodziewałem się na tą chwilę cudów i cudów nie oświadczyłem, miej to na uwadze zabierając się do testów. </b><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-eZ9lEP7fmyA/VN-qKIWF-UI/AAAAAAAAAy8/TneiGRM5KUY/s1600/screen0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="356" src="http://4.bp.blogspot.com/-eZ9lEP7fmyA/VN-qKIWF-UI/AAAAAAAAAy8/TneiGRM5KUY/s1600/screen0.png" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Co nowego? (jak na tą chwilę)</b></div>
<ul>
<li>Eksplorator plików, z adresem obecnie przeglądanego katalogu, tak jak mamy w pececie. Prosto, przejrzyście, jak najbardziej na plus. Proste przełączanie przeglądanej pamięci.</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<ul>
<li>Więcej przełączników w centrum dowodzenia - na razie konfigurowalna tylko trzecia linijka, czekam na wszystkie. Brakuje wyłącznika internetu mobilnego - do nadrobienia.</li>
</ul>
<ul>
<li>Każda świeżo wgrana appka pojawi się poza normalną pozycją w liście na samej górze i będzie tam siedziała dopóki jej stamtąd nie pogonimy klikając "Wyczyść wszystkie" (patrz screeny). </li>
</ul>
<ul>
<li>Porządki w ustawieniach, zamiast ciągnącej się jak guma listy mamy pogrupowane zakładki. Ikonki kategorii są te same które spotkamy w panelu sterowania obecnej wersji testowej Windows 10 na pecety.</li>
</ul>
<ul>
<li>Wyszukiwarka z paskiem do wstukiwania na dole, jak dla mnie na plus. Przywykłem do tego zastosowania w IE, jest wygodniej niźli z paskiem na górze.</li>
</ul>
<ul>
<li>Ostrzejsze oraz drobniejsze czcionki w wielu miejscach, przy klawiaturze do pisania, czy też cyferblacie gdzie według mnie sprawę zepsuli. Zamiast ładnie podzielonych guziczków mamy pomniejszony zlepiający się w całość cyferblat - dla porównania dodałem poprzednią wersję w screenie poniżej. </li>
</ul>
<ul>
<li>Przy klawiaturze do pisania została dodana mała kropka, dzięki której możemy przesuwać kursor po pisanym tekście.</li>
</ul>
<ul>
<li>Porządki w aparacie, mamy już domyślnie odpalony dodatek z pokrętłami Lumia Camera, pozostałe kryją się w ustawieniach pod nazwą Obiektywy. Poprawiona appka do wyświetlania zdjęć, wyświetla wszystko jak leci razem ze zdjęciami z OneDrive. Przesunięcie zdjęcia do góry pokazuje właściwości danej fotki - fajne. Dodatkowe oglądanie według tworzonych albumów lub folderów na dysku jeszcze nie zaimplementowane. </li>
</ul>
<ul>
<li>Zdjęcie w tle pod kafelkami, automatycznie docinane (nie zawsze tak jakbyśmy chcieli) jeśli rozmiar nie pasuje do wyświetlacza. Jak na mój gust wygląda to bardziej 'cukierkowo' ja ze względu iż jestem fanem maksymalnie uproszczonego interfejsu zapewne z tego rozwiązania nie skorzystam. Nie zmienia to faktu że rozwiązanie może się spodobać. </li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-JKQpQTga8kE/VN-qS5OpsPI/AAAAAAAAAzE/frllRU66HlA/s1600/screen2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="355" src="http://2.bp.blogspot.com/-JKQpQTga8kE/VN-qS5OpsPI/AAAAAAAAAzE/frllRU66HlA/s1600/screen2.png" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Co jeszcze będzie?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Joe Belfiore<b> </b>we tym <b><a href="https://www.youtube.com/watch?v=ckzhX1O6Lto">filmiku</a></b> opowiedział co nas jeszcze czeka w przyszłych aktualizacjach, a czeka dość sporo, polecam sprawdzić. <b>Zmiany na dzień dzisiejszy są kosmetyczne i nie ma co się dziwić, bo to bardzo wczesna wersja testowa.</b><br />
Najbardziej jestem ciekaw nowego Office'a, który w wersji okrojonej ma być taki sam na wszystkich urządzeniach za darmo oraz Outlooka robionego nieco na modę Gmaila.<br />
<b>W mojej opinii </b>system zapowiada się dobrze, kosmetyczne poprawki jak najbardziej się przydadzą, ulepszone aplikacje być może również - wiemy na razie o nich tyle, co z wyżej podrzuconego przeze mnie filmiku. Ciekaw jestem także jak dobrze dziesiątka zostanie zoptymalizowana pod urządzenia z 512MB ramu, czy będzie to tak samo zdatne do użytku jak 8.1. Jakichś <i>mega hiper ultra</i> zmian w stosunku do obecnego systemu z tego co widzę nie będzie toteż sądzę że Microsoft będzie w stanie wypuścić możliwie działającą aktualizację dla low-endowców.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-h9tnofITCDo/VN-qaSPadAI/AAAAAAAAAzM/e90xv1ZgNY8/s1600/screen3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="377" src="http://3.bp.blogspot.com/-h9tnofITCDo/VN-qaSPadAI/AAAAAAAAAzM/e90xv1ZgNY8/s1600/screen3.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jako że wersja testowa jak sama nazwa wskazuje nadaje się do testów (a nie normalnego użytkowania) powróciłem z powrotem na 8.1. Do tego procesu mamy narzędzie <b>Windows Phone Recovery Tool. </b>Trochę upierdliwy proces bo trzeba wszystko wgrywać od zera jeśli nie mamy backupu, niemniej po godzinie z hakiem miałem już 8.1 z poprzednią konfiguracją.<br />
Następny rzut okiem z mojej strony pojawi się przy jakimś grubszym update'cie ;)<br />
<br />
Pozdrawiam,<br />
Marcin Popko </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-47926914380583989342015-02-11T20:04:00.000+01:002015-07-10T18:53:35.794+02:00Arduino (nie) dla początkujących<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div dir="ltr">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/38/Arduino_Uno_-_R3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/38/Arduino_Uno_-_R3.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
Pora wyrazić jednogłośną opinie o Arduino, znajdziecie także pro tips dla planujących rozpoczęcie przygody z mikrokontrolerami.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Słyszeliście o <b>Bascomie</b>? Na pewno. Proste jak budowa cepa, płatne, hejtowane. Czy aby na pewno słusznie? Owszem. Typowy pan Mietek mimo iż potrafi się obsługiwać lutownicą i jako tako komputerem nie będzie dłubał się, wertował tutoriale w sieci by zrobić termostat do pieca. Kupi go od Chińczyka. Nawet mój mistrz Yoda od elektroniki analogowej w domu automatykę ma na sterownikach PLC, bo nie ma czasu uczyć się języka od zera.</div>
<div dir="ltr">
Delitkwent siedzący w Bascomie czy Arduino zginie kiedy będzie potrzebował ustawić coś przy pomocy gołego rejestru mikroklocka. Mając wszystko podane na tacy nie będzie się uczył podstaw, jak się włącza UART, jak się odpala jakieś przerwanie. <br />
W technikum miałem zajęcia na mikrokontrolerach z użyciem Assemblera. Tak, to ten archaiczny język który nasuwa się linijkami, w których piszą przeważnie tylko ci co muszą, bo są ograniczeni ilością pamięci, mocy obliczeniowej, etc. Wtedy po dwóch latach z językiem C miałem problemy nawet z 7-segm wyświetlaczem LED. Zbyt wiele z tych lekcji nie wyniosłem, jednakże zapamiętałem jedno. Pisząc linijkę w języku C tworzy się znacznie więcej linijek w Assemblerze. Nabrałem świadomości, że taka operacja dajmy na to, odpalenie LCD HD44780 to grubsza, gdzie leci cała sekwencja poleceń do wyświetlacza. Tak samo jak goły C jest uproszczeniem assemblera, tak Arduino jest uproszczeniem czystego C (już nie wprowadzając pojęcia języka wysokiego/niskiego poziomu).</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Jeśli jesteś serio <b>"zielony"</b> w tematyce mikrokontrolerów a chcesz coś więcej w tej materii osiągnąć, <u>nie zaczynaj od Arduino</u>. Tak wiem - fajnie jest zacząć po najmniejszej linii oporu, ale zemści się to na Tobie prędzej czy później.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://botland.com.pl/4438-thickbox_default/mikrokontrolery-avr-jezyk-c-podstawy-programowania-miroslaw-kardas.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://botland.com.pl/4438-thickbox_default/mikrokontrolery-avr-jezyk-c-podstawy-programowania-miroslaw-kardas.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<br />
<br />
Poszperaj w sieci tutoriali dla <b>zwykłego c dla avrów, </b>jest ich pełno, są poradniki na Youtube, artykuły na blogach - polecam <b><a href="http://mikrokontrolery.blogspot.com/">mikrokontrolery.blogspot.com</a></b>. Rozważ zakup książki, ewentualnie wybierz się do swojej biblioteki - jest parę świetnych tytułów (na mojej polibudzie dostępne bez problemów). Ja zacząłem od bluebooka Kardasia - z czystym sumieniem polecam, (a tak serio to rzucił mi grube dolary abym nasłodził jego pozycji, lol). Łatwo udało mi się z nią zacząć, Mirek prosto opisał podstawy języka C, przechodząc potem do analizy podzespołów mikrokontrolera na przykładach programów.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Dodatkowo mocno zalecam Ci od początku zakumplować się z<b> notami katalogowymi</b>. Na początku swoich przygód często i gęsto niepotrzebnie spamowałem fora z pytaniami o informację które bez problemów mogłem odnaleźć w tych pdfach. </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
Jeśli będziesz potrzebował pomocy, z jakimś etapem sobie nie radzisz, pisz śmiało do mnie, ja chętnie pomogę:<b> marcinpopko@outlook.com</b></div>
<div dir="ltr">
<div style="text-align: right;">
</div>
</div>
Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-38972037538254185602015-02-05T20:49:00.000+01:002015-07-10T18:54:00.693+02:00O retrosprzętach słów kilkaDziś artykuł który napisałem na potrzebę rekrutacji do portalu dobreprogramy.pl, (tak, chciałem dla nich pisać). Nie kupili go, szkoda żeby para poszła w gwizdek więc zarzucam go tutaj. Enjoy!<br />
<br />
Po raz kolejny podjęto prób sprzedaży konsoli sterującej teleskopem kosmicznym Hubble'a. Ważące ponad <b>1,5t</b> szafy wyceniono na <b>75 tysięcy dolarów</b>. Kawał historii gdzie o każdym elemencie można pisać książki, a mimo to cała machineria nie znalazła nowego właściciela. Jakoś specjalnie mnie to nie dziwi. Poza muzeami na pewno nie będzie łatwo znaleźć amatora na takie "meble". <br />
<div class="ecxMsoNormal" style="line-height: normal; vertical-align: baseline;">
<span lang="PL"> </span></div>
<div class="ecxMsoNormal" style="line-height: normal; vertical-align: baseline;">
<span lang="PL"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xJyZi_Wvscs/VNMq4jP6qJI/AAAAAAAAAxU/bn4PEZ2PKQ0/s1600/obraz%2B1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-xJyZi_Wvscs/VNMq4jP6qJI/AAAAAAAAAxU/bn4PEZ2PKQ0/s1600/obraz%2B1.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Nie zmienia to faktu, że nieco mniejsze i za odrobinę mniej dolarów retro-sprzęty nie cieszą się zainteresowaniem. Handlarzy tego typu fantami można podzielić na dwa rodzaje: tych którzy <b>wiedzą co sprzedają</b> oraz tych którzy <b>świadomości o wartości swoich towarów nie mają</b>. O ile ci pierwsi są przewidywalni zapodając dość zaporowe ceny o tyle ci drudzy potrafią nieźle zaskoczyć. Wielokrotnie natrafiałem na nietypowe ceny old-schoolowych sprzętów, z których grzech byłoby nie skorzystać. <br />
<div class="ecxMsoNormal" style="line-height: normal; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-0EEfo9VIWL0/VNMr4e98lOI/AAAAAAAAAxc/1io1OXsKt3A/s1600/obraz%2B2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-0EEfo9VIWL0/VNMr4e98lOI/AAAAAAAAAxc/1io1OXsKt3A/s1600/obraz%2B2.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="ecxMsoNormal" style="line-height: normal; vertical-align: baseline;">
<span lang="PL"> </span><span lang="PL" style="font-family: "Segoe UI",sans-serif; font-size: 6.0pt;"></span></div>
<b>IBM Thinkpad 760</b> - laptop w moim wieku, o istnieniu całej serii "siedemsetsześćdziesiątek" dowiedziałem się dostając pierwszy model od mojego szwagra. ,,Masz on mi się nie przyda, strasznie powolny, może Ty z niego zrobisz pożytek.". Lat wtedy miałem trzynaście i śliniłem się wtedy na wszystko co miało płytę główną i procesor. Jak jeszcze to coś miało ekran na którym pomigiwały jakieś obrazy to mój hype osiągał maksimum. Na tym trój-kilogramowym klocu grałem w jakieś gierki dos'owe, pykałem też w Starcrafta. Przekraczałem granice poprawnie konfigurując kartę PCMCIA dającą porty USB (laptop ten nie posiada tego portu), udało mi się również pod nią podpiąć i odpalić kartę wifi.<br />
Czy typowy amerykański dyrektor biura (raczej szeregowy biurowiec takiego sprzętu nie posiadał) w 1995r. myślał że jego laptop będzie miał bezprzewodowy internet? Być może. Technologia wifi oficjalnie weszła jakieś 4 lata potem, więc nie była to jakaś daleka perspektywa. Być może wtedy John czytał prasę technologiczną zwiastującą, że oto nadchodzi magiczna technologia, "internet bez kabla".<br />
<br />
Któregoś wieczoru z ciekawości wstukałem w wyszukiwarkę na Allegro IBM 760: ,,hmm może jest taki sprzęt, ciekawe ile kosztuje?" - zastanawiałem się. Znalazłem jedną ofertę - 50zł i 20 wysyłka, kup teraz, sprawny, z baterią. W zakończonych może dwie, w tym jedna powtórka obecnej. <br />
Wtedy zaświeciła mi się nad głową żarówka, retro-sprzęt, nie dostaniesz takiego w markecie, z trudem zdobędziesz na Allegro. Gracz stwierdziłby:<b> jak nic epicki, żeby nie powiedzieć legendarny item.</b> Za taką cenę dałem się naciąć, wywróciłem skarbonkę (wtedy czternastolatka) do góry nogami, wydobyłem zwoje z nadrukowanymi herosami <b>(banknoty, dobrze mówię?)</b> oraz poprosiłem ojca aby kliknął kup teraz. Po dziś dzień posiadam dwa egzemplarze 760, wersję ED i najbogatszą z końca serii XD (zbieżność z emotikoną przypadkowa). Bateria w laptopie cudo, ma jakieś 20 lat za sobą i wciąż trzyma <b>ponad godzinę</b> aktywnej pracy. Ile baterie z dzisiejszych laptopów są w stanie przepracować? Góra 5 lat, o ile nie jest to specjalny wypust chwalący się tym, że wytrzyma więcej. <br />
Sprzęt ze starym softem współpracuje bardzo dobrze, wspomniany wyżej Starcraft, stary Office 97, miód malina. <br />
<div class="ecxMsoNormal" style="line-height: normal; vertical-align: baseline;">
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_PMhDzqDtpw/VNMtg615GTI/AAAAAAAAAxo/WRbYmu08O1I/s1600/c377e05fd8e17d601c623323131d599b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="144" src="http://3.bp.blogspot.com/-_PMhDzqDtpw/VNMtg615GTI/AAAAAAAAAxo/WRbYmu08O1I/s1600/c377e05fd8e17d601c623323131d599b.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Pamiętacie Pana Spinacza? To chyba jeden z najbardziej znanych symboli retro softu. Protagonista uniwersum Office'a który "pomagał" co mniej rozgarniętym biurowcom. Może nie był idealnym pomocnikiem, może nie zawsze potrafił wytłumaczyć o co przeciętnemu zjadaczowi Worda chodziło, ale sam pomysł takiej postaci był genialny. Pamiętam jakby było to wczoraj jak się na niego klikało, aby ten wykonał animację. <b>AI od Microsoftu powróci do nas w nieco mądrzejszej formie za sprawą Cortany w Windowsie 10.</b><br />
<div class="ecxMsoNormal" style="line-height: normal; vertical-align: baseline;">
<span lang="PL"><br /></span><span lang="PL" style="font-family: "Segoe UI",sans-serif; font-size: 6.0pt;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-t84VW96wTxg/VNMtzIXo5bI/AAAAAAAAAxw/n3AAh624ZQ4/s1600/95-7.0-pl.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="184" src="http://2.bp.blogspot.com/-t84VW96wTxg/VNMtzIXo5bI/AAAAAAAAAxw/n3AAh624ZQ4/s1600/95-7.0-pl.png" width="320" /></a></div>
<br />
<b>Word 97 dla Windows 95 </b>- miesiące mijały a ja wieczorami przeglądałem
aukcje w poszukiwaniu perełek. Mój wzrok przykuła aukcja oprogramowania
Word (pojedynczy element pakietu) w wersji na dyskietkach 3,5". Edycja
upgrade, wszystko w oryginalnym pudełku. Aukcja licytacja od złotówki,
myślę sobie: "na pewno nastukają, ale stuknę i ja". Czekałem na koniec
aukcji któregoś wieczora. Uda się czy nie uda? Czy ktoś mnie przebije?
Ostatnie 5 minut. Odpalam stoper, który jak zawsze odpalałem w momencie
startu ostatniej minuty. Zaczęła się. Nikt nie licytuje? Nikt. 30
sekund. Dziesięć. Dobra klikam - oferta poszła. Cena końcowa - 1zł.
Kupiłem antyczny soft za 11zł z wysyłką. Przyszło. Pudełko trochę
nadgryzione zębem czasu, nie szkodzi, połapałem przezroczystą klejącą.
Dyskietki jakby raz były sczytywane przez napęd.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Cz5k0P-JuzU/VNMvO-mCwuI/AAAAAAAAAx8/zrMPQEhcK4M/s1600/obraz%2B3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-Cz5k0P-JuzU/VNMvO-mCwuI/AAAAAAAAAx8/zrMPQEhcK4M/s1600/obraz%2B3.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Gdzieżby zainstalować retro soft jak nie na retro sprzęt? Co prawda wersja upgrade, a nie miałem poprzedniej. No trudno... <b>Może nie spłonę w piekle piratów oprogramowania Microsoftu. </b>10 zmian dyskietek oraz parędziesiąt skrzeknięć stacji FDD później, dowiedziałem się że wszystko działa. Serio. Nośniki na pewno w tamtych czasach były o nieco lepszej jakości niż dzisiejszy typowy produkt z marketu z zawieszką "najtańsze". Być może też leżały sobie nieruszane prawie dwie dekady w szafie.<br />
<br />
Choćby się waliło i paliło, laptop oraz Word 97 na dyskietkach 3,5" pozostaną u mnie. I wiecie co? Fajnie jest mieć chociaż taki jeden zabytek w domu, o tak, chociaż żeby od czasu do czasu odpalić, machnąć partyjkę Starcrafta pierwszego, przypomnieć sobie jak to kiedyś było.<br />
<br />
<b>Wprawdzie mamy dziś smartphone'y, tablety, smartwatch'e, to już standard, ale warto zatrzymać się choć na chwilę, by uświadomić sobie, że każde to urządzenie to niesamowite dziecko postępu technologicznego. </b>Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5590568726023339312.post-12934979922390820242015-01-24T21:58:00.001+01:002015-07-10T18:54:18.854+02:00[Test] Windows 10 TP - Cortana i spółka.Artykuł z innej beczki, pierwszy krok rozszerzenia tematyki mojego bloga. Have fun!<br />
<br />
Dałem się wciągnąć w testowanie Windows'a 10… Wiele mówi się złego, że wgrywając tą wersję testową zaprzedaje swoją duszę Microsoftowi, że każde ugryzienie sera przez myszkę jest monitorowane. Meh, I don't care. Jak w wersji finalnej licencja będzie tak mocno pozwalała na śledzenie, to wtedy będę się martwić.<br />
<span style="font-family: inherit;"></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Pt9Dfqw7v84/VMQDisS-7sI/AAAAAAAAAw4/JdfGYWmQ29A/s1600/cortana_by_magicnaanavi-d7o7e7u.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="226" src="http://2.bp.blogspot.com/-Pt9Dfqw7v84/VMQDisS-7sI/AAAAAAAAAw4/JdfGYWmQ29A/s1600/cortana_by_magicnaanavi-d7o7e7u.jpg" width="400" /></a></span></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Urocza.</td></tr>
</tbody></table>
<b>Warto napisać dużymi literami, że jeśli wgramy tą wersję testową na oddzielną partycję to nie zepsuje ona nam obecnego systemu. Tworzy się menu przy bootowaniu jak normalnie przy paru łyndołsach wgranych na kompa. Nie wiem dlaczego Microsoft zamiast napisać "zróbta sobie drugą partycję gdzie wgracie system do testów" straszy: "Wasz system zginie, fotki z kotkami przepadno, sejwy z mario tyż…". Fuck logic.</b><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span>
<br />
Jako że jest to wersja nieukończona, jeszcze wiele ficzerów nie zostało przerobionych na nowe, jest jeszcze sporo kwiatków, pozostałości po poprzednim interfejsie, etc. Nie zmienia to faktu że system zapowiada się dobrze. Testuje na razie 32-bitówkę, ma się dobrze, nie tnie mimo słabiutkiej grafiki "z biedronki" Radzia HD6450 512mb ramy. <b>Sterowniki do niej podeszły bez problemów z Windy 8.1. </b>Pecet nie pierwszej nowości, przez 4GB ramu nie wiem do końca czy warto brać się za 64 bitową wersję. Mam pobraną i wypaloną, przetestuje jeszcze na dniach. <span style="font-family: inherit;"></span><br />
<span style="font-family: inherit;"></span>
<br />
<div style="margin: 0in;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-r_k_gjz8Ph8/VMQBfO-bk7I/AAAAAAAAAwg/_h766B3v5OI/s1600/pulpit.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="225" src="http://2.bp.blogspot.com/-r_k_gjz8Ph8/VMQBfO-bk7I/AAAAAAAAAwg/_h766B3v5OI/s1600/pulpit.jpg" width="400" /></a></span></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mów mi Mistrzu.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<b>Cortana</b><br />
<br />
Asystent głosowy, pomagier, coś w stylu chłopca (tfu, dziewczynki) przynieś podaj pozamiataj. Odpal to, pokaż mi to, napisz maila za mnie. <b>Na tą chwilę tylko po angielsku, działa tylko jeśli nastawimy region i język jako USA.</b> Zawsze to jakaś okazja do poćwiczenia języka.<br />
<br />
Na konferencji Microsoftu działała po wywołaniu "Hey Cortana", u mnie ma buga: po wypowiedzeniu tego zaklęcia interpretuje je nie jako wywołanie, a jako frazę którą już ma zinterpretować. Wiadomo - wersja testowa, jeszcze niedociągnięć pełno. Pisanie maili głosem też nie chodzi, ale pewnie parę(dziesiąt) aktualizacji później to poprawią.<br />
<br />
Grafika jakże uroczej Cortany pochodzi ze strony <a href="http://magicnaanavi.deviantart.com/art/Cortana-463919034">http://magicnaanavi.deviantart.com/art/Cortana-463919034</a><b><br /> </b><br />
<b>Ogólne wrażenia z interfejsu</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-sgfAO3edd3w/VMQCCyypFZI/AAAAAAAAAwo/_9HLB_JkoXI/s1600/start.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="273" src="http://3.bp.blogspot.com/-sgfAO3edd3w/VMQCCyypFZI/AAAAAAAAAwo/_9HLB_JkoXI/s1600/start.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Start prezentuje się fajnie, kafle w końcu znalazły swoje miejsce. Łatwo się w nie trafia, gorzej ma się lista wszystkich programów (po lewej) którą możemy scrollować kilometrami. W sumie i tak najczęściej używane programy będziemy pchać na kafelki, więc to taka lista "byleby była".<br />
<div style="text-align: left;">
<div>
<br /></div>
Nawet Internet Explorer 11 zaczął wyglądać (i nawet działać) jak powinien. Rozdzielono wszystko opcje extra pod dotyk w "tryb tabletowy", w normalnym trybie w końcu jest to zdatne do użytku. Polska wersja nie jest do końca polska (nie wszystko przetłumaczyli), niemniej propsy że jako taką dali już na poziomie testów.</div>
<div lang="pl" style="margin: 0in;">
</div>
<div lang="pl" style="margin: 0in;">
Kiedy wyjdzie build bardziej przełomowy, zapewne też o nim popełnię artykuł.</div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-BhGef3JDdEU/VMQCdNEZaJI/AAAAAAAAAww/jtIpFVzlOdY/s1600/1389971609_by_syrolek_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-BhGef3JDdEU/VMQCdNEZaJI/AAAAAAAAAww/jtIpFVzlOdY/s1600/1389971609_by_syrolek_500.jpg" width="320" /></a></span></span><br />
Tymczasem pod komentarzami wszystkich newsów o dziesiątce "hejty lecom" od linuxowców, jak to zawsze, że fuj, że ble, że śledzi, że zamula. Haters gonna hate. <br />
<br />
<br />
<br />
<b> Psy szczekają, a karawana jedzie dalej. </b>Marcin Popkohttp://www.blogger.com/profile/03445836158304493037noreply@blogger.com0